Rosyjska agencja powołała się na źródło w Unii Europejskiej zorientowane w sytuacji. "Mogę powiedzieć, że w Moskwie toczą się dyskusje o ewentualnym udziale w tym funduszu" - przekazał rozmówca RIA-Nowosti.
W stolicy Rosji od wtorku przebywa minister finansów Cypru Michalis Sarris. Rozmawia on o przełożeniu spłaty kredytu na sumę 2,5 mld euro przyznanego przez stronę rosyjską w 2011 roku na 4,5 roku i obniżeniu oprocentowania (z 4,5 proc. do 2,5 proc.). Stara się też zainteresować inwestorów z Rosji różnymi aktywami na Cyprze.
Dyskutował już o tym z ministrem finansów Antonem Siłuanowem i pierwszym wicepremierem Igorem Szuwałowem. Wyniki ich rozmów nie są znane.
W wypowiedzi dla mediów Sarris w czwartek zaprzeczył, jakoby Cypr zabiegał w Moskwie o udzielenie nowej pożyczki. Niektóre źródła podawały, że strona cypryjska wystąpiła dodatkowo o 5 mld euro. "Cypr nie chce pożyczać od Rosji nowych środków" - oświadczył.
Cytowany przez RIA-Nowosti minister wyjaśnił, że Rosja nie może pomóc Cyprowi nowym kredytem, gdyż sprawiłoby to, że cypryjskie zadłużenie przekroczyłby dopuszczalne granice.