Spłata zadłużenia na karcie kredytowej Citi

Citi Handlowy żąda, by klient wpłacił 1 grosz na rachunek karty kredytowej, z której już zrezygnował. Co prawda na zlikwidowanym przez klienta koncie zostało 15 zł, ale z tych pieniędzy bank 1 grosza wziąć nie może.

Publikacja: 12.09.2013 16:19

– Kiedy klient zostawia środki na likwidowanym rachunku bieżącym, zaraz po jego zamknięciu są one pr

– Kiedy klient zostawia środki na likwidowanym rachunku bieżącym, zaraz po jego zamknięciu są one przenoszone na nieoprocentowany rachunek – wyjaśnia Dorota Szostek-Rustecka.

Foto: Fotorzepa, Sławoir Mielnik Sławoir Mielnik

Historia niczym z filmów Stanisława Barei przytrafiła się panu Marcinowi. Przez 20 lat był on klientem Citibanku (obecnie Citi Handlowy).

– Na początku ufałem temu bankowi, a ostatnio go nie cierpiałem – opowiada pan Marcin. – Jego pracownicy ciągle dzwonili i zaczynali od żądania, bym podał swoje dane osobowe, a to kiedy się urodziłem, a to imię matki. Prosiłem, groziłem, tłumaczyłem, że skoro to oni dzwonią, niech podadzą mi swoje dane. Nic nie pomagało. W końcu postanowiłem  rozstać się z bankiem.

Spłacone, ale nie do końca?

W czerwcu czytelnik rozwiązał umowę dotyczącą karty kredytowej i ROR. Kartę spłacił, a na likwidowanym koncie zostawił na wszelki wypadek 15 zł. Pod koniec lipca bank przysłał mu rozliczenie karty kredytowej. Wynikało z niego, że saldo zadłużenia wynosi 1 grosz.

10 lat ma klient na odebranie pieniędzy, które pozostały w banku po zamknięciu konta

– Poziom absurdu moim zdaniem został przekroczony – uważa pan Marcin.

Skąd się wziął ten nieszczęsny grosz, skoro zadłużenie na karcie zostało spłacone?

Nasz czytelnik próbował sprawdzić to w banku. Skontaktował się z infolinią. Dowiedział się tam, że prawdopodobnie chodzi o jakieś odsetki, ale nie wiadomo o jakie, bo cała kwota z ostatniego wyciągu została uregulowana. Na przedostatnim wyciągu saldo wynosiło kilka złotych, ale też zostało spłacone w terminie.

Polecenie już nieaktualne

Zapytaliśmy bank, skąd na wyciągu wzięła się taka groszowa pozycja.

– Jeżeli po zamknięciu karty na rachunku widnieje zadłużenie, bank zobowiązany jest wysłać klientowi wyciąg, na którym podana jest wysokość salda zadłużenia oraz termin jego spłaty. Taki wyciąg jest generowany i wysyłany klientowi nawet wtedy, gdy zadłużenie na karcie wynosi 0,01 zł  –przyznaje Dorota Szostek-Rustecka, rzecznik Citi Handlowego.

Jak twierdzi, trudno jej się bezpośrednio odnieść do sytuacji naszego czytelnika, bo nie zna historii jego transakcji i spłat zadłużenia.

Dlaczego bank nie pokrył groszowego długu z 15 zł, jakie zostały na zamkniętym koncie, wcześniej służącym do obsługi karty?

– Po zamknięciu karty kredytowej polecenie spłaty karty ze wskazanego konta  jest dezaktywowane. Bank nie może więc automatycznie pobrać środków z konta na spłatę zadłużenia na karcie – tłumaczy pani rzecznik.

Pieniądze do odebrania

Co się stało z pozostawionymi na koncie pieniędzmi?

– Kiedy klient zostawia środki na likwidowanym rachunku bieżącym, zaraz po jego zamknięciu są one przenoszone na nieoprocentowany rachunek – wyjaśnia Dorota Szostek-Rustecka.

Jak dodaje, jednocześnie bank wysyła do klienta pismo z prośbą o wskazanie rachunku, na który może przelać te środki lub o osobiste odebranie ich w dowolnym oddziale. Klient ma na to 10 lat. Takich przypadków jest niewiele, bo większość osób likwidujących konta nie pozostawia na nich więcej, niż potrzeba na ewentualne opłaty np. za prowadzenie rachunku.

A co z groszowym zadłużeniem na karcie kredytowej?

– Zgodnie z regulaminem klient jest zobowiązany do spłaty zadłużenia, ale w przypadku takiego groszowego zobowiązania bank może podejść do sprawy indywidualnie. Zazwyczaj tego typu dług jest umarzany – zapewnia Dorota Szostek-Rustecka.

– Wpłaciłem 5 zł. Chcę skończyć swoje relacje z tym bankiem – mówi pan Marcin.

—blik

Historia niczym z filmów Stanisława Barei przytrafiła się panu Marcinowi. Przez 20 lat był on klientem Citibanku (obecnie Citi Handlowy).

– Na początku ufałem temu bankowi, a ostatnio go nie cierpiałem – opowiada pan Marcin. – Jego pracownicy ciągle dzwonili i zaczynali od żądania, bym podał swoje dane osobowe, a to kiedy się urodziłem, a to imię matki. Prosiłem, groziłem, tłumaczyłem, że skoro to oni dzwonią, niech podadzą mi swoje dane. Nic nie pomagało. W końcu postanowiłem  rozstać się z bankiem.

Pozostało 84% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy