Czego uczy przypadek greckiego zadłużenia

Eksperci uważają, że propozycja Międzynarodowego Funduszu Walutowego w sprawie restrukturyzacji długu przed przyznaniem pomocy Atenom idzie za daleko.

Publikacja: 29.11.2013 13:11

W Grecji nie ustają protesty przeciwko polityce oszczędności narzuconej wraz z programem pomocowym.

W Grecji nie ustają protesty przeciwko polityce oszczędności narzuconej wraz z programem pomocowym.

Foto: AFP

Pomni traumatycznych doświadczeń z dwoma programami pomocowymi dla Grecji przedstawiciele MFW zaproponowali w kwietniu, by nadmierne zadłużenie tego kraju zostało zrestrukturyzowane przed przyznaniem kolejnej transzy pomocy, obciążając w większym stopniu prywatnych wierzycieli.

W reakcji opublikowanej w tym tygodniu grupa czołowych autorytetów w sprawie zadłużenia narodowego stwierdziła, że propozycja ta idzie za daleko.

Eksperci ci – w tym prawnik Lee Buchheit, naukowiec Mitu Gulati i była wicedyrektor operacyjna MFW Anne Krueger – dopominają się o łagodniejsze potraktowanie wierzycieli z sektora prywatnego. Argumentują, że istniejącym obligatariuszom termin zapadalności długu został przedłużony o trzy–pięć lat, by kraj miał czas przyjąć pomoc.

Zdążyć przed paniką

Zadłużenie rządowe związało ze sobą losy krajów i banków od momentu wybuchu kryzysu zadłużenia w strefie euro. Restrukturyzacja greckiego długu – największa w historii suwerennych państw – została opóźniona o dwa lata, do wiosny 2012 r., ponieważ banki w strefie euro nie były gotowe zaabsorbować strat – co MFW przyznał w raporcie opublikowanym w czerwcu, przy okazji pierwszego programu pomocowego dla Grecji.

Przez cały okres opóźnienia program pomocowy, finansowany przez MFW i strefę euro, był przeznaczany na pełną spłatę wierzycieli z sektora prywatnego. Kiedy patrzy się z perspektywy czasu, głosi raport, był to zły sposób wydawania publicznych pieniędzy. MFW twierdzi, że jego eksperci będą się przyglądali kwietniowej propozycji, ale nie planuje przedstawić żadnego finalnego planu wcześniej niż w czerwcu 2014 r.

Rzut oka na historię MFW pokazuje, że od zawsze toczyła się tam walka pomiędzy ekspertami, którzy sądzą, że lepiej jest szybciej zredukować dług podupadających państw, a takimi, którzy wierzą, że restrukturyzacji należy uniknąć za wszelką cenę.

MFW i autorzy opublikowanego w tym tygodniu raportu zgadzają się, że potrzebny jest mechanizm zarządzający niemożliwym do spłacenia zadłużeniem rządu, zanim na rynku wybuchnie panika. Jeden dokument grupy eksperckiej głosi, że proponowane przez MFW podejście wyprzedzające „może zmusić suwerennego dłużnika do niepotrzebnej restrukturyzacji zadłużenia".

Przeprofilowanie długu – czyli odłożenie jego spłaty na przyszłość – nie ogranicza skali obciążeń, ale natychmiast poprawia zdolność płatniczą kraju, bo mniej przychodów trzeba przeznaczyć na spłatę odsetek. Oczywiście krajowe obligacje i akcje zostaną przecenione przez rynek, bo nawet najmniejsza zmiana w umowach obligacyjnych przekłada się na straty kredytodawcy. Jak jednak twierdzi grupa ekspertów, zjawisko to da się kontrolować, a powrót kraju na rynek obligacji może przebiegać sprawnie. Urugwaj po przeprofilowaniu zadłużenia w 2003 r. był odcięty od rynków kapitałowych tylko przez 31 dni.

Propozycja polityczna

Wydłużenie terminów dzięki przeprofilowaniu zadłużenia dałoby również MFW i rządowi czas na określenie, czy mamy do czynienia z kryzysem płynności czy wypłacalności i czy głębsza redukcja zadłużenia jest naprawdę potrzebna.

Choć kraje strefy euro wygrzebujące się z ruin, jakie pozostawił po sobie kryzys, raczej nie zmierzają w kierunku kolejnej katastrofy, obawy dotyczące ich wysokiego zadłużenia raczej nie znikną. – Ta debata jest bezpośrednim pokłosiem tego, co wydarzyło się w strefie euro, a w szczególności w Grecji – powiedział w wywiadzie Gulati z Duke University. – MFW został wciągnięty w sfinansowanie znacznej części programu pomocowego dla Grecji, mimo że wydawało się jasne, iż ten dług jest nie do utrzymania. Uznał, że po prostu nie jest w jego interesie robić tego po raz kolejny – mówi.

Gulati postrzega kwietniowy dokument MFW przede wszystkim w kategoriach politycznych. – Mówi on Europejczykom, że MFW w przyszłości nie zgodzi się już tak łatwo na finansowanie ratunku dla prywatnych wierzycieli – ocenia.

Z drugiej strony rządy strefy euro nie chcą mieć nic wspólnego z takim podejściem i deklarują, że restrukturyzacja greckiego długu była „unikalna i wyjątkowa".

Mimo wydobycia się z kryzysu dłużnego i powtarzających się co jakiś czas prób standaryzacji oficjalnej reakcji blok zdaje się przede wszystkim stosować taktykę ad hoc. Tak czy inaczej wciąż jest prawdopodobne, że nieustająca opozycja rządów strefy euro przeciwko bardziej sformalizowanemu systemowi upadłości państw storpeduje próby przekucia kwietniowej propozycji MFW w obowiązujący dokument prawny.

To jednak nie oznacza, że strefa euro uniknie zagrożenia kolejnym kryzysem dłużnym, mówi Gulati.

Jak dodaje, w kilku krajach „trzeba będzie podjąć decyzje o pewnej redukcji długu i przerzuceniu ciężarów na prywatnych wierzycieli".

—Matina Stevis

—tłum. tk

(C) 2013 Dow Jones & Company, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone


Aby zaprenumerować „The Wall Street Journal": www.wsjeuropesubs.com

Pomni traumatycznych doświadczeń z dwoma programami pomocowymi dla Grecji przedstawiciele MFW zaproponowali w kwietniu, by nadmierne zadłużenie tego kraju zostało zrestrukturyzowane przed przyznaniem kolejnej transzy pomocy, obciążając w większym stopniu prywatnych wierzycieli.

W reakcji opublikowanej w tym tygodniu grupa czołowych autorytetów w sprawie zadłużenia narodowego stwierdziła, że propozycja ta idzie za daleko.

Pozostało 92% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy