Od lat projektuje pan i wykonuje meble w duchu dawnych epok. Nie są to kopie lecz oryginalne wzory. Co najchętniej zamawiają klienci? Marek Rączka
: Biblioteki. Są to najbardziej reprezentacyjne meble w prywatnej rezydencji. Na przykład w pokoju o powierzchni 35 mkw. dwie dłuższe ściany zabudowałem stylową biblioteką w duchu baroku. Ma ponad 3 metry wysokości, 12 metrów długości, okleina orzechowa. Praca trwała rok. Mebel kosztuje 120–130 tys. zł. Gotowy musi u nas trochę leżakować. Przy tak wielkiej bryle nawet dobrze wysezonowane drewno pracuje.
Biblioteka ma w drzwiach szkło tzw. dmuchane?
Jak przed wiekami. U dołu są pełne drzwiczki w okleinie orzechowej. U góry podwójne przeszklone drzwiczki o szerokości 80–100 cm. Mówiąc potocznym językiem, w hucie fachowiec dmucha bańkę szklaną. Rozcina ją i prostuje na blacie. Takie szkło ma liczne skazy, bąbelki powietrza, nawet mikroskopijne dziurki. Zamawiamy szkło grubości 2 mm, a dostajemy tafle (30 na 40 cm) o grubości od 2 do 4 mm.
Klient dopłaca ekstra za dziurki i skazy?