Prawo do informacji publicznej stało się kluczem ?do żądania danych o urządzeniach przesyłowych, które stają się następnie podstawą do wysuwania roszczeń o odszkodowanie przez właścicieli nieruchomości przez które biegną łącza operatora.
Do udzielenia takiej informacji Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zobowiązał spółkę Orange Polska, operatora telefonii stacjonarnej, komórkowej i internetu (II SAB/Wa 88/14 88/14) - pisze dzisiejsza "Rz".
Dziennik relacjonuje wynik procesu, który osoba prywatna wytoczyła operatorowi, wnosząc o udostępnienie informacji dotyczącej urządzeń telekomunikacyjnych na swojej działce. Zdzisława P. wystąpiła jeszcze do TP SA. Nie otrzymała ich i nie zawarła ugody. Domagała się więc, aby sąd zobowiązał spółkę Orange, powstałą po fuzji TP SA z PTK Centertel, do udostępnienia dokumentów.
Firma odpowiedziała, że jako spółka prawa handlowego nie jest zobowiązana do udzielania informacji publicznej. – Orange nie wykonuje zadań publicznych i nie ma, jak kiedyś TP SA, dominującej pozycji na rynku usług telekomunikacyjnych – argumentował w WSA pełnomocnik Orange, Tomasz Szczerba.
Sąd zobowiązał jednak Orange do rozpatrzenia wniosku Zdzisławy P. w terminie 14 dni od doręczenia prawomocnego wyroku. Stwierdził, że chociaż Orange jest podmiotem prywatnym, o wykonywaniu zadań publicznych decyduje fakt dysponowania siecią urządzeń telekomunikacyjnych i użyteczność dla ogółu.