Pamiątki historyczne, obrazy, stare książki w ofercie antykwariatów

W galeriach i na targach można upolować rarytasy taniej niż na aukcjach.

Publikacja: 31.05.2014 17:44

Dobrze kończy się pierwsze półrocze na krajowym rynku sztuki i antyków. Są rekordy cenowe. W handlu pojawiają się ciekawe przedmioty. Warto osobiście odwiedzać galerie, bo choć trudno w to uwierzyć, większość firm nie ma stron internetowych. Na zakończonych w niedzielę w Warszawie targach książki na stoiskach regionalnych antykwariatów bibliofile kupowali białe kruki za ułamek warszawskich cen. Zacznę od rekordu. 24 maja na aukcji bibliofilskiego antykwariatu Lamus (www.lamus.pl) za 300 tys. zł kupiono karabelę z herbem Pilawa Potockich. Taka paradna szabla w XVIII w. była podstawą szlacheckiego stroju, podobnie jak kontusz i pas. Wyjątkowe szable na krajowym rynku osiągały dotychczas ceny ok. 100 tys. zł. Lamus pierwszy, dla urozmaicenia oferty, wprowadził dział pamiątek historycznych. Wielkim powodzeniem cieszy się np. biżuteria żałobna, noszona po przegranych powstaniach w XIX w.

Krakowska galeria Artemis przyjęła właśnie do sprzedaży muzealnej wartości obraz Kazimierza Mikulskiego „Zabawa w chowanego" (55 tys. zł). Firma  ostatnio specjalnie kupiła pastel Franciszka Starowieyskiego „Nike o klekoczących skrzydłach" (100 na 70 cm). Artemis ma zamiar wystawić ten  efektowny obraz na 12. Warszawskich Targach Sztuki, które mają się odbyć w październiku.

Na naszym płytkim rynku wyjątkowo rzadko zdarza się, żeby galerie z tak dużym wyprzedzeniem przygotowywały ofertę targową. Od lat na rynku brakuje dobrego towaru. Uczestnicy targów często pokazują  przypadkowe przedmioty, jakie akurat mają w magazynie. Zdarza się, że obrazy zgłoszone do folderu reklamującego targi sprzedawane są wcześniej, bo szybko znalazł się nabywca.

Meble Kowalskich ?w Poznaniu

Kilka dni temu krakowska Desa (www.desa.art.pl)  przyjęła do sprzedaży oryginalną kolekcję kajdan i łańcuchów, którymi pętano więźniów na początku XIX w. Ma także niewyceniony jeszcze przedwojenny sztandar Zjednoczenia Polskiej Młodzieży Pracującej Orle w Kaliszu.

Atrakcją oferty Desy jest pejzaż namalowany w XIX w. przez holenderskiego malarza Mariusa Adrianusa Koekkoeka. Trafi na aukcję 7 czerwca z ceną 35 tys. zł. Dobry sygnowany obraz cenionego zachodniego malarza to rzadkość na naszym rynku, gdzie kupowane są prawie wyłącznie polonika.

W krakowskiej galerii Kersten  (www.kerstengallery.com.pl) gwiazdą jest Paweł Kotowicz, autor m.in. pejzaży krakowskich (ceny 3,5–4 tys. zł). Budzą skojarzenia z najlepszymi dziełami młodopolskich artystów np. Jana Stanisławskiego.

Poznańska galeria ForForm (www.forform.pl) 29 maja otwiera od dawna zapowiadaną wystawę mebli Kowalskich. Najsłynniejsi polscy dizajnerzy lat 60., Bogusława i Czesław Kowalscy, którzy zrewolucjonizowali polskie meblarstwoNajbogatszy wybór dawnego rzemiosła artystycznego znajdziemy w warszawskim antykwariacie Connaisseur (www.connaisseur.pl). Są tam meble, dekoracyjne przenośne ołtarzyki, ale także butelka piersiówka  okuta bogato grawerowanym srebrem. Można kupić guziki z herbem Ciołek, które kiedyś noszono przy liberii. Są polskie srebrne guzy kontuszowe z XVII stulecia, figury zwierząt z brązu lub porcelany. Antykwariat reklamuje się długą listą muzeów, którym sprzedał zabytki do zbiorów. Na liście jest np. Muzeum Watykańskie, a także Wawel.

Warto przejrzeć ofertę na największym portalu rynku sztuki Artinfo.pl. Organizatorzy zapowiadają tam kilka aukcji charytatywnych, jakie odbędą się w najbliższych dniach. To okazja do zakupów dla mniej zamożnych miłośników sztuki.

Kolekcjonerów zainteresuje najnowszy numer (5-6/2014) czasopisma „Spotkania z Zabytkami". Wyczerpująco przypomniano tam historię wywozu najlepszych dzieł i antyków z pałacu w Łańcucie przez Alfreda Potockiego w 1944 r. Rozproszone po świecie, po licznych przygodach, częściowo wróciły do Polski, ale zdobią prywatne zbiory. Z lektury dowiemy się, gdzie na świecie możemy trafić na ostatnie ślady tej magnackiej kolekcji.

Udany był udział antykwariatów książkowych w Warszawskich Targach Książki w ostatnią niedzielę. Bibliofilskie antykwariaty co roku przygotowują specjalną ofertę na targi. Internetowy antykwariat Tomik Anny Barańskiej proponował np. tomy „Publicystyki" Gabrieli Zapolskiej (Ossolineum 1958–1961), która podczas pobytu pod koniec XIX wieku w Paryżu pisała do warszawskich gazet korespondencje o sztuce nowoczesnej. Stworzyła wtedy najwybitniejszą w polskich dziejach prywatną kolekcję dzieł, m.in. Van Gogha, Gauguina, Pisarra.

Pisarka wystawiała swoją kolekcję, w celach edukacyjnych, we Lwowie i Krakowie. Nowoczesne malarstwo zostało wrogo przyjęte. Rozżalona Zapolska sprzedała obrazy w Paryżu. Dziś zdobią one wybitne światowe kolekcje muzealne i prywatne.

Antykwariat Piotruś Pan miał np. poszukiwany przez kolekcjonerów zestaw monografii z serii Polskie Rzemiosło Artystyczne wydawanej w latach 70. XX w. przez Ossolineum (ceny 20 zł za tom).

Białe kruki z Wrocławia

Wrocławski antykwariat Szarlatan (www.szarlatan.pl) oferował np. pięć tomików pierwszych wydań poezji Zbigniewa Herberta w cenach od 100 do 590 zł. Najdroższy tomik „Struna światła" był w idealnym stanie. Szarlatan sprzedał poszukiwane przez bibliofilów książki (siedem) w artystycznych oprawach cenionej introligatorki Heleny Karpińskiej (ceny od 800 zł).

Firmę oblegali kolekcjonerzy obrazów, ponieważ były wystawione rzadkie monografie wielkich malarzy. Na przykład poszukiwany katalog wystawy Teodora Axentowicza z 1998 r. w Muzeum Narodowym w Krakowie kosztował 60 zł. Katalog – album wystawy Leona Wyczółkowskiego w tym muzeum, można było kupić za 95 zł. Książki te na warszawskich lub krakowskich aukcjach miałyby wyższe ceny wywoławcze.

Ozdobą oferty Szarlatana były wystawione w gablocie, idealnie zachowane, rzadkie przedwojenne tomiki poetów z kręgu Skamandra. „Karmazynowy poemat" Jana Lechonia z efektowną okładką projektu Zofii Stryjeńskiej można było kupić za 450 zł.

Stanisław Karolewski z Szarlatana tłumaczy, że firma co roku ma nie tylko finansowy zysk, ale także pośrednie korzyści z nawiązania osobistych kontaktów z warszawskimi bibliofilami. Z kolei stołeczni bibliofile w regionalnych antykwariatach mogą kupić poszukiwane książki zwykle dużo taniej niż w Warszawie.

Dobrze kończy się pierwsze półrocze na krajowym rynku sztuki i antyków. Są rekordy cenowe. W handlu pojawiają się ciekawe przedmioty. Warto osobiście odwiedzać galerie, bo choć trudno w to uwierzyć, większość firm nie ma stron internetowych. Na zakończonych w niedzielę w Warszawie targach książki na stoiskach regionalnych antykwariatów bibliofile kupowali białe kruki za ułamek warszawskich cen. Zacznę od rekordu. 24 maja na aukcji bibliofilskiego antykwariatu Lamus (www.lamus.pl) za 300 tys. zł kupiono karabelę z herbem Pilawa Potockich. Taka paradna szabla w XVIII w. była podstawą szlacheckiego stroju, podobnie jak kontusz i pas. Wyjątkowe szable na krajowym rynku osiągały dotychczas ceny ok. 100 tys. zł. Lamus pierwszy, dla urozmaicenia oferty, wprowadził dział pamiątek historycznych. Wielkim powodzeniem cieszy się np. biżuteria żałobna, noszona po przegranych powstaniach w XIX w.

Pozostało 85% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy