– W trzech kwartałach tego roku otrzymaliśmy ponad 40 proc. więcej zgłoszeń szkód tego typu – wyjaśnia Agnieszka Chabowska, specjalista działu likwidacji szkód OC i transportowych Ergo Hestii. W jej ocenie wynika to także z faktu, że szybko rośnie ilość użytkowanych przez nas smartfonów, tabletów i laptopów.
Także Gothaer w ostatnim czasie ma znaczący wzrost podobnych szkód. – Obecnie liczba szkód zgłoszonych z OC w życiu prywatnym dotyczących uszkodzeń urządzeń mobilnych to niemal codzienność – wyjaśnia Rafał Juszkiewicz, kierownik ds. likwidacji szkód majątkowych detalicznych w Gothaer. – Nie ma miesiąca, aby nie było zgłoszonych co najmniej kilka zdarzeń dotyczących nieumyślnego uszkodzenia sprzętów elektronicznych i mobilnych przez osoby trzecie i trend jest zdecydowanie rosnący.
Juszkiewicz dodaje, że Gothaer jest przygotowany na sprawną likwidację tego typu szkód. – Szkody są kierowane na tzw. szybką ścieżkę likwidacji, a jednocześnie bezpieczną dla nas, gdyż tego typu szkody dają duże pole do wyłudzeń – wyjaśnia.
Marcin Pabiś, kierownik Biura Ubezpieczeń Odpowiedzialności Cywilnej i Ochrony Prawnej w Concordii Ubezpieczenia zaznacza, że przy zgłaszaniu takiej szkody najczęściej słyszy: byliśmy u znajomych i nasze dziecko rzuciło krzesełkiem w telewizor, upuściło telefon, zalało tablet.
Według danych z serwisów internetowych średni koszt naprawy wyświetlacza w tablecie to ok. 300 zł, naprawa laptopa – 500 zł, zakup nowego iPhone'a – ponad 3 tys. zł. Nic więc dziwnego, że klienci próbują załatwić to za pomocą ubezpieczyciela, tym bardziej że koszt polisy OC w życiu prywatnym przy rodzinie z dwójką dzieci zaczyna się już od 50–60 zł rocznie (w Ergo Hestia). Także Concordia za polisę z sumą ubezpieczenia na poziomie 100 tys. zł żąda rocznie 50 zł. Proama sprzedaje je jeszcze taniej – za 19 zł rocznie. Jednak u nich suma gwarancyjna jest o połowę niższa i sięga tylko 50 tys. zł.