Ministrowie Rady Europejskiej w środę rozpoczęli analizę wykonywania przez Rosję wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu oraz Sądu Europejskiego w Hadze. Chodzi m.in. o zwrot byłym akcjonariuszom koncernu Michaiła Chodorkowskiego Jukos kwoty 1,8 mld dol..
Akcjonariusze napisali w tej sprawie do komitetu ministrów Rady Europy a ten objął tę sprawę specjalnym nadzorem. Rada Europejska chce by do lipca władze rosyjskie wspólnie z rządem europejskim sporządziła program zwrotu zasądzonej kwoty w krótkim czasie.
Rosja próbowała zaskarżyć wyrok do Wysokiej Izby Sądu Europejskiego, skarżąc się, że dwa razy jest karana za to samo. Chodzi o wyrok sądu w Hadze, który uznał bankructwo Jukosu (do 2004 r był to największy koncern paliwowy Rosji mający 20 proc. rynku) za naruszenie Karty Energetycznej (Rosja ją podpisała, ale nie ratyfikowała). Sąd nakazał Rosji zapłacenie reprezentującym akcjonariuszy firmom - Hulley, Yukos Universal ? Veteran Petroleum kwoty 50 mld dol..Akcjonariusze Jukosu zapewniają, że jeżeli otrzymają zasądzone 1,8 mld dol. to uwzględnią to w wykonaniu wyroku sądu haskiego. Jednak Kreml odrzuca oba wyroki. Rosyjski sąd konstytucyjny nie dopatrzył się w działaniach wobec Jukosu naruszenia Karty Energetycznej.
Jak powiedział gazecie Wiedomosti Andriej Fiedorow szef rosyjskiego przedstawicielstwa przy strasburskim trybunale, termin przedstawienia harmonogramu wykonania wyrobów sądu Rosja ma do 16 lipca. I uzgadnia go jedynie z komitetem ministrów Rady Europejskiej.