Odra znów skażona? We wpadającym do niej Kanale Gliwickim ujawniono śnięte ryby

Rząd rząd robi audyt budowy monitoringu Odry. Tymczasem w śluzie Kanału Gliwickiego w połowie lutego pojawiły się śnięte ryby. Od tego miejsca dwa lata temu zaczęła się katastrofa ekologiczna.

Aktualizacja: 11.04.2024 06:06 Publikacja: 01.03.2024 18:35

Odra znów skażona? We wpadającym do niej Kanale Gliwickim ujawniono śnięte ryby

Foto: PAP/Zbigniew Meissner

Wody Polskie nie podały, co było przyczyną śnięcia ryb, które ujawniono w lutym w Kanale Gliwickim. Dwa lata temu właśnie od masowego pomoru ryb w tym miejscu zaczęła się największa katastrofa ekologiczna w Polsce. I choć doprowadziło do niej kilka czynników (wysokie letnie temperatury, niski poziom Odry oraz wysokie stężenie soli), śnięcie ryb w Łabędach jest alarmem dla polskich służb. Milionowe ilości złotej algi utrzymują się bowiem nie tylko w Kanale Gliwickim i starorzeczach Odry, ale jak ujawnili w grudniu ubiegłego roku ekolodzy z Greenpeace’u  także w Wiśle, w śluzie Dwory. Do tego, by zakwitły i zniszczyły całe życie biologiczne w rzekach, niewiele potrzeba.

Dwie czujki zamiast monitoringu

Po katastrofie na Odrze rząd Mateusza Morawieckiego zapowiedział budowę stałego monitoringu rzeki na całej jej długości (a także na innych polskich rzekach i jeziorach). Od czerwca ubiegłego roku system monitoringu buduje Instytut Rybactwa Śródlądowego. Dostał na to 250 mln zł dotacji od Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. System ma działać w czasie rzeczywistym, podawać parametry wody i ostrzegać o ewentualnych skażeniach. Miał być gotowy w 30 proc. (100 urządzeń) do końca 2023 r., a całość – 825 sztuk  do końca 2024 r. Do jesieni na Odrze miało być zainstalowanych 18 urządzeń.

Na razie na Odrze działa jednak tylko – niezależny od docelowego – system testowy uruchomiony na przełomie marca i kwietnia 2023 r. Trzy urządzenia zainstalował Instytut Ochrony Środowiska, jedno Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, a kolejne sześć z opóźnieniem Instytut Rybactwa Śródlądowego, który miał od początku problemy ze swoim sprzętem, ulegał on awariom i był nieczynny. – Ten system monitoringu testowego praktycznie przestał działać. Obecnie działają tylko dwa punkty pomiarowe, a w ubiegłym roku było ich dziewięć – alarmuje nasz informator i dodaje, że dane z pomiarów są publikowane przez GIOŚ na stronie internetowej, a wyniki są alarmujące.  Wynika z nich, że mimo zimy i niekorzystnych warunków alga ma się dobrze i żyje w ilościach milionowych – tłumaczy. 

Ministerstwo Klimatu i Środowiska potwierdza te informacje. „W sezonie zimowym, wspomagający pilotażowy monitoring automatyczny był ograniczony z powodów technicznych, a część czujników została wyłączona (oblodzenie zakłóca lub wręcz uniemożliwia ich pracę)”  wyjaśnia nam resort. I zapewnia, że „wraz z nadejściem sezonu wiosenno-letniego, monitoring Odry będzie stopniowo zwiększany, włączone zostaną kolejne sondy automatyczne”.

Czytaj więcej

Złote algi wracają, zakwit może być toksyczny

Dlaczego wciąż nie został uruchomiony system stały?

„Z informacji przekazanych przez Beneficjenta (Instytut Rybactwa Śródlądowego  przyp. aut.) wynika, że została osiągnięta gotowość do eksploatacji 25 punktów pomiarowo-kontrolnych na Odrze, w planowanym pierwotnie terminie, tj. do 30.09.2023 r. jak również 30 proc. liczby punktów pomiarowo kontrolnych do końca 2023 r. Przedmiotowa informacja zostanie zweryfikowana na podstawie najbliższej kontroli terenowej Funduszu w siedzibie Instytutu oraz obiektach związanych z realizowanym projektem”  odpowiada na nasze pytania Katarzyna Ważyńska z biura prasowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Za zasolenie Odry odpowiedzialny jest przemysł, głównie górnictwo, który – legalnie – zrzuca słoną wodę bezpośrednio do dopływów rzeki

Kontrola ma się odbyć w I kwartale tego roku. Swoją kontrolę w Instytucie przeprowadza również NIK, bada ją również ministerstwo. „Realizacja programu związanego z budową sieci automatycznego monitoringu rzek obecnie stanowi przedmiot analiz zespołu międzyresortowego koordynowanego przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Po ich zakończeniu, resort poinformuje o dalszych krokach”  zapewnia resort minister Pauliny Hennig-Kloski.

Podkreśla też, że nowy rząd pracuje nad systemowym, strategicznym planem na rzecz poprawy stanu Odry, który pomoże przede wszystkim wyeliminować przyczynę masowych zakwitów »złotej algi« poprzez redukcję zasolenia Odry”. 20 lutego odbyła się międzyresortowa narada w tej sprawie.

Kto odpowiada za zanieczyszczenie Odry?

Za zasolenie Odry odpowiedzialny jest przemysł, głównie górnictwo, który  legalnie  zrzuca słoną wodę bezpośrednio do dopływów rzeki. Wskazuje na to również raport NIK. O cofnięcie wydanych zezwoleń na słone zrzuty walczą Greenpeace i Frank Bold. Na razie bezskutecznie.

Czytaj więcej

Kto mniej zanieczyszcza Odrę

Według raportu komisji, która wyjaśniała przyczyny katastrofy, za 72 proc. zasolenia w rzece odpowiadają kopalnie.  Od czasu katastrofy żadnego z pozwoleń wodno-prawnych spółkom górniczym ani nie cofnięto, ani nie ograniczono  mówi „Rz” Marta Gregorczyk z Greenpeace’u.  Monitoring jest istotny, ale tylko odsalanie Odry spowoduje, że alga ponownie nie zakwitnie – dodaje.

Wody Polskie nie podały, co było przyczyną śnięcia ryb, które ujawniono w lutym w Kanale Gliwickim. Dwa lata temu właśnie od masowego pomoru ryb w tym miejscu zaczęła się największa katastrofa ekologiczna w Polsce. I choć doprowadziło do niej kilka czynników (wysokie letnie temperatury, niski poziom Odry oraz wysokie stężenie soli), śnięcie ryb w Łabędach jest alarmem dla polskich służb. Milionowe ilości złotej algi utrzymują się bowiem nie tylko w Kanale Gliwickim i starorzeczach Odry, ale jak ujawnili w grudniu ubiegłego roku ekolodzy z Greenpeace’u  także w Wiśle, w śluzie Dwory. Do tego, by zakwitły i zniszczyły całe życie biologiczne w rzekach, niewiele potrzeba.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekologia
Zniszczone pasieki. Akt wandalizmu na terenie muzeum w Wilanowie
Ekologia
Aktywistki klimatyczne zakłóciły koncert w Filharmonii Narodowej. "Nasz świat płonie"
Materiał Promocyjny
Czy sztuczna inteligencja uratuje za nas morza i oceany?
Ekologia
Arbuz dla hipopotama, majonez dla niedźwiedzi. Przysmaki w ogrodzie zoologicznym
Ekologia
Rok 2023 będzie najgorętszym rokiem w historii pomiarów? Wrzesień był rekordowy