Białoruś 1 mówiła o „imprezach masowych mających na celu [szerzenie] nazistowskiej propagandy", a CTV nazwała to wydarzenie „cynicznym pokazem kostiumów ku pamięci Romualda Rajsa, mordercy Białorusinów". Białoruś 1 stwierdziła również, że białoruscy nieletni byli obecni w mundurach harcerskich, podobnych do „mundurów, które nosił »Bury«". Jeden z reportaży stacji ONT TV zawierał komentarz trzech polskich aktywistów krytykujących polską politykę wobec Białorusi: Tomasza Jankowskiego, Janusza Niedźwieckiego i Justyny Klimasary.
W jednym z odcinków ONT znany białoruski propagandysta Giennadij Dawidko, szef stowarzyszenia Białaja Rus, komentował: „Działają jak wrogowie, wykorzystują historię, próbują robić bomby z naszych dzieci, aby je wysadzić na naszym terytorium".
12 marca 2021 r. kanał telewizji CTV pokazał wideo z wydarzenia kulturalnego mniejszości polskiej i zwrócił uwagę na historyczną mapę Polski, na której obecne tereny Białorusi, Litwy i Ukrainy, wchodzące w skład międzywojennej Polski, są wyraźnie ubarwione.
Być może najbardziej cyniczną relację z represji wobec polskich działaczy mniejszościowych przedstawił kontrolowany przez białoruskie służby bezpieczeństwa na komunikatorze Telegram kanał Żołtyje Sliwy. Opublikowano tam kilka postów o Andżelice Borys, m.in. o tym, że ona i jej koledzy „gloryfikują nazizm od 2018 r. z udziałem nieletnich". Kolejny post na tym kanale pomaga lepiej zrozumieć zasięg antypolskiej propagandy. Jest tam napisane: „Lista polskich grzechów jest bardzo długa: próba zamachu stanu na Białorusi, wsparcie dla terrorystów i ekstremistów, schronienie dla spiskowców.
Jednocześnie reżim Morawieckiego – Dudy–Kaczyńskiego prowadzi politykę narastającej agresji. W kontrolowanych przez ambasadę szkołach chwalony jest »Bury«, promowana jest mapa z obwodami brzeskim, grodzieńskim i mińskim jako części Polski. Podczas próby zamachu stanu w sierpniu ub. r. machali flagami państwowymi, a analitycy [polscy] opublikowali plany operacji wojskowej przeciwko Białorusi z dostępem do Dniepru. Jak długo można tolerować bezczelną hienę europejską?"
Propagandzie białoruskiej wtóruje rosyjska. Sputnik pisze, że Polska realizuje własny plan „Drang nach Osten", aby rozszerzyć swoją władzę nad Białorusią i Ukrainą. Wskazuje, że Polska celowo zorganizowała takie prowokacje, jak obchody „Dnia Żołnierzy Wyklętych" i „Kaziuki" w Grodnie, aby zdestabilizować sytuację na Białorusi. Według Sputnika od czasu pomarańczowej rewolucji na Ukrainie wszyscy polscy przywódcy mają obsesję na punkcie „megalomańskiego pomysłu wyzwolenia Wschodu".