Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. Na początku przyszłego tygodnia ma dojść do wizyty prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Izraelu.
Dworczyk zauważył, że „w narracji na Ukrainie często pojawia się nieprawdziwa teza, że Polacy zablokowali tranzyt ukraińskiego zboża”. - A przecież wiemy, że w czasie wojny niemal cała komunikacja znajduje się pod kontrolą państwa - mówił. - Myślę, że w tej chwili ścierają się na Ukrainie różne pomysły na to, w jaki sposób, najefektywniej z punktu widzenia Ukrainy, to państwo powinno funkcjonować w przestrzeni międzynarodowej, z kim rozbudowywać sojusze, a z kim relacje nieco schładzać - kontynuował były szef KPRM. Jego zdaniem „część polityków ukraińskich (...) uważa, że dzisiaj Polska przestała być tak ważnym partnerem, jak np. Niemcy czy USA”.
Nawiązując do podróży prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który we wrześniu, w drodze powrotnej z USA i Kanady zatrzymał się w Lublinie, ale nie spotkał się tam z Andrzejem Dudą, Dworczyk ocenił, że było to „przykre zaskoczenie”. - Myślę, że można to było inaczej załatwić - przekonywał.
Czytaj więcej
- W Polsce są środowiska, które domagają się ostrej polityki wobec Ukrainy, a zarazem nawołują do nieulegania rzekomym wpływom Izraela. Komunikat Zbigniewa Raua, ministra spraw zagranicznych, mógł być skierowany do nich - mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” były szef dyplomacji Jacek Czaputowicz.
- Przykro mi, że ta sytuacja się zdarzyła, ale nie przesadzajmy. W pierwszych miesiącach tej wojny odegraliśmy kluczową rolę w zakresie pomocy humanitarnej, dostaw uzbrojenia, budowania politycznego, międzynarodowego wsparcia dla Ukrainy, przyjmowania uchodźców – i właśnie to widzi ukraińskie społeczeństwo, bo ta nasza pomoc dotarła do ukraińskich matek z dziećmi, jakie stanęły na naszej granicy, do żołnierzy w okopach, ale także do ukraińskiej elity intelektualnej i artystycznej, jaka nawiązała w Polsce szereg kontaktów - tłumaczył polityk PiS.