Zajęte miliony rosyjskiej ambasady w Polsce. Rosja: Możemy odpowiedzieć asymetrycznie

Rosja dopuszcza możliwość zastosowania w odpowiedzi środków asymetrycznych - oświadczyła rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa, odnosząc się do sprawy zablokowania środków na rachunkach ambasady Rosji w Polsce.

Publikacja: 12.05.2023 10:05

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow

Foto: PAP/EPA/RUSSIAN FOREIGN MINISTRY PRESS SERVICE HANDOUT

Polska prokuratura ponad rok temu zablokowała blisko 800 tys. złotych i ponad 912 tys. dolarów (co odpowiada 5 mln zł) na kontach bankowych ambasady Rosji, a niedawno zmieniła formę zabezpieczenia – uznała je za dowody rzeczowe w śledztwie i przelała na swój rachunek.

Ten ruch, chociaż dokuczliwy dla strony rosyjskiej, nie spotkał się z reakcją ambasadora Federacji Rosyjskiej. Jak ustaliła "Rzeczpospolita", Siergiej Andriejew decyzji nie zakwestionował i nie odwołał się od niej.

Czytaj więcej

Rosja straciła miliony. Ambasada nie odwołała się od decyzji polskiej prokuratury

W piątek rzeczniczka MSZ Rosji była pytana, jak Rosja zamierza odpowiedzieć na sprawę. - Przede wszystkim należy zauważyć, że ta historia nie zaczęła się dziś czy wczoraj - odparła Maria Zacharowa. Dodała, że konta bankowe ambasady Rosji i przedstawicielstwa handlowego Federacji Rosyjskiej w Polsce zostały zablokowane przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w lutym ubiegłego roku.

Rzeczniczka resortu kierowanego przez Siergieja Ławrowa oceniła, że środki zablokowano pod absurdalnym pretekstem i że rażące działania polskich władz naruszają "tradycyjne zasady komunikacji między cywilizowanymi państwami" oraz "wszelkie normy prawne, w tym Konwencję Wiedeńską o stosunkach dyplomatycznych z 1961 r.".

Czytaj więcej

Już nie Kaliningrad, od teraz tylko Królewiec. Decyzja komisji weszła w życie

Zacharowa mówiła, że protesty ambasady rosyjskiej i "liczne próby przypomnienia Polakom prawa międzynarodowego" nie przyniosły rezultatu, a środki zostały zamrożone.

Rzecznika dodała, że "główna część" środków zgromadzonych na rachunkach rosyjskich instytucji została przelana na konta prokuratury jako dowód rzeczowy. - Tym samym, choć jeszcze za wcześnie, by mówić o zajęciu czy konfiskacie środków, to wciąż nie możemy z nich korzystać - powiedziała.

Czytaj więcej

Ambasador Andriejew nie mógł złożyc wieńca w Warszawie. Rosja reaguje. "Zdecydowany protest"

- Będziemy nadal dochodzić sprawiedliwości za pomocą środków prawnych. Jednocześnie, ponieważ w dyplomacji obowiązuje zasada wzajemności, polska ambasada w Moskwie również nie ma dostępu do swoich środków w rosyjskich bankach - oświadczyła Maria Zacharowa.

- Dopuszczamy też możliwość zastosowania w odpowiedzi środków asymetrycznych - zadeklarowała rzeczniczka MSZ Rosji.

Polska prokuratura ponad rok temu zablokowała blisko 800 tys. złotych i ponad 912 tys. dolarów (co odpowiada 5 mln zł) na kontach bankowych ambasady Rosji, a niedawno zmieniła formę zabezpieczenia – uznała je za dowody rzeczowe w śledztwie i przelała na swój rachunek.

Ten ruch, chociaż dokuczliwy dla strony rosyjskiej, nie spotkał się z reakcją ambasadora Federacji Rosyjskiej. Jak ustaliła "Rzeczpospolita", Siergiej Andriejew decyzji nie zakwestionował i nie odwołał się od niej.

Pozostało 85% artykułu
Dyplomacja
Prezydent Argentyny łagodzi ton ws. Falklandów. Chwali Margaret Thatcher
Dyplomacja
USA nałożyły nowe sankcje na Rosję. Chodzi o zakazaną broń
Dyplomacja
Rosja chce zakazać umieszczania broni w kosmosie "po wsze czasy"
Dyplomacja
Kolumbia zerwie stosunki dyplomatyczne z Izraelem. „To ludobójczy rząd”
Dyplomacja
Turcja poparła kandydata na sekretarza generalnego NATO. To przesądza sprawę?