Szef MSZ Chin mówi o "zmrożeniu relacji z USA"

W czasie spotkania w Pekinie z ambasadorem USA, Nicholasem Burnsem, szef MSZ Chin, Qin Gang mówił, że konieczne jest ustabilizowanie stosunków chińsko-amerykańskich po serii "błędnych słów i czynów", które spowodowały ponowne zamrożenie stosunków między tymi państwami.

Publikacja: 08.05.2023 10:25

Qin Gang, szef MSZ Chin

Qin Gang, szef MSZ Chin

Foto: AFP

Qin podkreślił przede wszystkim, że USA muszą zmienić sposób podejścia do kwestii Tajwanu i powstrzymać się od podkopywania zasady "Jednych Chin".

Pekin uważa Tajwan za zbuntowaną prowincję i integralną część Państwa Środka. Władze Chin nigdy nie wyrzekły się siły jako sposobu przywrócenia suwerenności nad Tajwanem. Tymczasem USA dostarczają Tajwanowi uzbrojenie i sygnalizują, że broniłyby wyspy, gdyby Chiny chciały zmienić siłą status quo w rejonie Cieśniny Tajwańskiej.

Czytaj więcej

Henry Kissinger deklaruje, że pojechałby do Rosji rozmawiać z Putinem

Do poważnego kryzysu w relacjach USA z Chinami doszło po tym jak w sierpniu 2022 roku wizytę na Tajwanie złożyła ówczesna spikerka Izby Reprezentantów, Nancy Pelosi. Po jej wizycie Chiny zorganizowały największe w historii ćwiczenia wojskowe w rejonie wyspy, w czasie których pociski wystrzeliwane przez chińską armię spadały u wybrzeży Tajwanu.

Pekin w ramach odwetu za wizytę Pelosi na Tajwanie ograniczył też kontakty między armią Chin a armią USA.

Priorytetem jest ustabilizowanie chińsko-amerykańskich relacji, uniknięcie spirali spadkowej

Qin Gang, szef MSZ Chin

Napięcie między Chinami i USA nieco się zmniejszyło w listopadzie, gdy Joe Biden i Xi Jinping spotkali się na szczycie G20 w Indonezji i zobowiązali się do podtrzymywania regularnego dialogu.

- Seria błędnych słów i czynów ze strony USA od tego czasu podważyła wypracowany z trudem pozytywny impet w stosunkach chińsko-amerykańskich - ocenił Qin w rozmowie z ambasadorem USA w Pekinie.

Szef MSZ Chin ocenił, że "agenda dialogu i współpracy uzgodniona między obiema stronami została zakłócona", a "relacje między krajami ponownie zostały zmrożone".

Źródłem napięć między Chinami a USA w ostatnim czasie było m.in. zestrzelenie chińskiego balonu u wschodniego wybrzeża USA (Amerykanie twierdzili, że był to balon szpiegowski, Chiny przekonywały, że był to balon meteorologiczny). Sprawa ta doprowadziła do odwołania w ostatniej chwili zaplanowanej wcześniej wizyty sekretarza stanu USA, Antony'ego Blinkena w Pekinie. 

- Priorytetem jest ustabilizowanie chińsko-amerykańskich relacji, uniknięcie spirali spadkowej i przeciwdziałanie wszelkim incydentom między Chinami i USA - podkreślił Qin.

W ubiegłym miesiącu Chiny znów zorganizowały ćwiczenia w rejonie Tajwanu, po tym jak prezydent Tajwanu, Tsai Ing-wen, spotkała się w USA z przewodniczącym Izby Reprezentantów Kevinem McCarthym. W czasie ćwiczeń chińska armia szkoliła się m.in. z prowadzenia desantu na Tajwan.

Qin podkreślił przede wszystkim, że USA muszą zmienić sposób podejścia do kwestii Tajwanu i powstrzymać się od podkopywania zasady "Jednych Chin".

Pekin uważa Tajwan za zbuntowaną prowincję i integralną część Państwa Środka. Władze Chin nigdy nie wyrzekły się siły jako sposobu przywrócenia suwerenności nad Tajwanem. Tymczasem USA dostarczają Tajwanowi uzbrojenie i sygnalizują, że broniłyby wyspy, gdyby Chiny chciały zmienić siłą status quo w rejonie Cieśniny Tajwańskiej.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Jędrzej Bielecki: Macron ostrzega, że Unia może umrzeć
Dyplomacja
Emmanuel Macron: Europa może umrzeć. Musi pokazać, że nie jest wasalem USA
Dyplomacja
Dlaczego Brytyjczycy porzucili ruch oporu i dziś kłaniają się przed Rosjanami
Dyplomacja
Andrzej Duda po exposé Sikorskiego. Mówi o "zdumieniu", "rozczarowaniu", "niesmaku"
Dyplomacja
Rosyjskie "nie" dla rezolucji ws. zakazu umieszczania broni atomowej w kosmosie