Ambasador Rosji w Polsce: Niewielu Rosjan wyjeżdża. Oczyszczamy się

Siergiej Andriejew, ambasador Rosji w Polsce, po wyjściu z siedziby polskiego MSZ, gdzie został wezwany na 11 przekonywał, że obwody doniecki, ługański, zaporoski i chersoński, których nielegalną aneksję Władimir Putin ogłosił 30 września, "na zawsze zostaną częścią Federacji Rosyjskiej".

Publikacja: 03.10.2022 11:43

Siergiej Andriejew

Siergiej Andriejew

Foto: PAP/Piotr Nowak

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 222

Andriejew został wezwany przez polski MSZ w celu przekazania mu polskiego stanowiska ws. nielegalnej aneksji okupowanych przez Rosję ukraińskich obwodów.

Dokonana przez Rosję aneksja nie została uznana przez społeczność międzynarodową, podobnie jak aneksja Krymu z 2014 roku.

Putin podjął decyzję ws. aneksji okupowanych obwodów na podstawie wyników pseudoreferendów przeprowadzonych na okupowanej Ukrainie w dniach 23-27 września. Rosja podała, że większość uczestników referendów opowiedziała się za przyłączeniem do Federacji Rosyjskiej.

Czytaj więcej

Rosyjski ambasador wezwany do MSZ

- Te cztery regiony na zawsze zostaną częścią Federacji Rosyjskiej. To akt samostanowienia ludności tych terytoriów, które Federacja Rosyjska popiera - mówił o pseudoreferendach Andriejew po wyjściu z budynku polskiego MSZ.

Na pytanie o to czy wyzwolony przez Ukraińców Łyman też jest częścią Rosji, Andriejew odparł, że "o ile wie Łyman nie należy do terytorium Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, dlatego jego los nie jest przesądzony" (to nieprawda - Łyman znajduje się na terytorium obwodu donieckiego, a tzw. Doniecka Republika Ludowa rości sobie prawo do całego terytorium obwodu donieckiego - red.).

Niewielu Rosjan opuszcza kraj

Siergiej Andriejew, ambasador Rosji w Polsce

Andriejew był też pytany o wyjazdy Rosjan uciekających z Rosji przed poborem. - Niewielu Rosjan opuszcza kraj. Są ci, którzy uciekają, nasze społeczeństwo oczyszcza się - ocenił.

Z kolei rzecznik MSZ Łukasz Jasina powiedział, że z Andriejewem rozmawiał wiceszef MSZ Marcin Przydacz.

- Nie ma w tej chwili planu wydalenia ambasadora Andriejewa - zastrzegł Jasina.

Andriejew został wezwany przez polski MSZ w celu przekazania mu polskiego stanowiska ws. nielegalnej aneksji okupowanych przez Rosję ukraińskich obwodów.

Dokonana przez Rosję aneksja nie została uznana przez społeczność międzynarodową, podobnie jak aneksja Krymu z 2014 roku.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Cameron jak Duda. Proponuje, by kraje NATO wydawały więcej niż 2 proc. PKB na armie
Dyplomacja
Joe Biden po raz pierwszy publicznie grozi Izraelowi wstrzymaniem dostaw broni
Dyplomacja
MSZ odcina się od sędziego Tomasza Szmydta. "Wypowiedział narodowość"
Dyplomacja
Litwa nie wyklucza wysłania swoich żołnierzy na Ukrainę
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Dyplomacja
Żołnierz USA aresztowany w Rosji. Jest decyzja sądu w jego sprawie