"Poprzedni rząd zaakceptował raport Anodiny, dlatego nikt nam nie pomógł"

Rosjanie stwierdzili, że strona polska dokonała oględzin wraku i to wystarczy - mówił Witold Waszczykowski, były minister spraw zagranicznych, europoseł PiS-u, w rozmowie z "Trójką" Polskiego Radia, pytany o przebieg śledztwa wyjaśniającego katastrofę smoleńską

Publikacja: 12.04.2022 15:55

Witold Waszczykowski

Witold Waszczykowski

Foto: TV.RP.PL

Waszczykowski został zapytany o to, jakie działania podjął jako szef MSZ-u, żeby zbadać katastrofę smoleńską.

- Zwracaliśmy się (do Rosjan - red.) za każdym razem, kiedy mieliśmy taką możliwość. Zaraz po moim mianowaniu na ministra wysłałem jednego z wiceministrów do Rosji z próbą nawiązania normalnych relacji i dialogu. Rosjanie odmówili twierdząc, że wrak jest częścią śledztwa które prowadzą i dopóki go nie skończą, to nie oddadzą wraku. Rosjanie stwierdzili, że strona polska dokonała oględzin wraku i to wystarczy - mówił polityk.

- Zawsze tłumaczyłem Rosjanom, że im dłużej trzymają ten wrak i nie podejmują współpracy w śledztwie - tym bardziej utrzymują nas w przekonaniu, że są winni tej katastrofie. W tej kwestii bardzo diaboliczną rolę odgrywał rosyjski ambasador w Polsce, który po prostu szydził z tego wszystkiego - stwierdził europoseł.

Wszyscy do których się zwracaliśmy uważali, że sprawa jest zamknięta

Witold Waszczykowski, były minister spraw zagranicznych, europoseł PiS-u

Były szef MSZ-u mówił także o staraniach polskiego rządu na arenie międzynarodowej, które miały pomóc w uzyskaniu od Rosjan wraku Tu-154.

- Gdy zostałem ministrem spraw zagranicznych, to bardzo szybko przyjęto mnie w Waszyngtonie, gdzie zwróciłem się o pomoc. Strona amerykańska odpowiedziała, że wszystkie kwestie zostały wyjaśnione z poprzednim rządem, w związku z czym nie widzą potrzeby wznowienia jakiekolwiek śledztwa. Zwracałem się również do NATO i sekretarza Jensa Stoltenberga, a także innych polityków, ale wszyscy odpowiadali tak samo: poprzedni rząd Polski zaakceptował wnioski jakie były zawarte w raporcie Anodiny. Dlatego wszyscy do których się zwracaliśmy uważali, że sprawa jest zamknięta - wyjaśnił gość Polskiego Radia.

Czytaj więcej

Antoni Macierewicz: Przyczyną katastrofy smoleńskiej były co najmniej dwie eksplozje

Waszczykowski został zapytany o to, jakie działania podjął jako szef MSZ-u, żeby zbadać katastrofę smoleńską.

- Zwracaliśmy się (do Rosjan - red.) za każdym razem, kiedy mieliśmy taką możliwość. Zaraz po moim mianowaniu na ministra wysłałem jednego z wiceministrów do Rosji z próbą nawiązania normalnych relacji i dialogu. Rosjanie odmówili twierdząc, że wrak jest częścią śledztwa które prowadzą i dopóki go nie skończą, to nie oddadzą wraku. Rosjanie stwierdzili, że strona polska dokonała oględzin wraku i to wystarczy - mówił polityk.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Premier Australii oburzony zachowaniem chińskiego myśliwca
Dyplomacja
Amerykański żołnierz aresztowany w Rosji. Miał okraść Rosjankę
Dyplomacja
Rosja grozi Wielkiej Brytanii atakiem. Ambasador wezwany „na dywanik”
Dyplomacja
Ambasador Niemiec opuścił Rosję. MSZ wezwało go na konsultacje
Dyplomacja
Polski sędzia prosi o azyl na Białorusi. Sikorski "w szoku". "W jakiej drużynie jest PiS?"