Rzecznik ministerstwa wypowiedział się przed planowaną na piątek rozmową prezydenta Chin Xi Jinpinga z prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem. Wśród poruszanych tematów ma być kwestia wojny na Ukrainie.
- Chiny zawsze opowiadają się za poszanowaniem suwerenności i integralności terytorialnej wszystkich krajów, przestrzeganiem celów i zasad Karty Narodów Zjednoczonych, przywiązywaniem wagi do uzasadnionych obaw wszystkich krajów dotyczących bezpieczeństwa, wspieraniem wszelkich wysiłków sprzyjających pokojowemu rozwiązaniu kryzysu, promowaniem rozmów pokojowych i poprawą sytuacji humanitarnej - powiedział Zhao.
- Stanowisko Chin jest ponad podziałami, sprawiedliwe, obiektywne i niepodważalne - dodał.
Amerykanie uważają, że Rosja zwróciła się do Chin o wsparcie wojskowe i gospodarcze w celu dalszego prowadzenia wojny na Ukrainie, a Pekin wykazał otwartość na pomoc Moskwie. Zarówno Rosja, jak i Chiny zaprzeczyły tym oskarżeniom.
USA zasygnalizowały, że Chiny zapłacą cenę ekonomiczną, jeśli ich poparcie dla Rosji wykroczy poza retorykę.
Rzecznik Zhao powiedział, że "niektórzy ludzie w USA rozpowszechniają dezinformację, aby oczernić i wywrzeć presję na Chiny, co jest skrajnie nieodpowiedzialne i nie pomoże w rozwiązaniu problemu. Chiny stanowczo się temu sprzeciwiają i nigdy tego nie zaakceptują".
- USA powinny poważnie zastanowić się nad swoją rolą w kryzysie ukraińskim, wziąć na siebie należną odpowiedzialność i podjąć konkretne działania w celu złagodzenia sytuacji i rozwiązania problemu, zamiast dolewać oliwy do ognia i przerzucać konflikt na innych - dodał.
Zhao ocenił, że Ukraina potrzebuje żywności, a nie broni, a wysyłanie przez USA pomocy wojskowej do tego kraju nie przyniesie pokoju.