Reklama

Milion złotych zadośćuczynienia dla córki żołnierzy wyklętych - wyrok Sądu Apelacyjnego

Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał w poniedziałek wyrok przyznający 1 mln zł zadośćuczynienia córce żołnierzy wyklętych Magdalenie Zarzyckiej-Redwan. Kobieta urodziła się w 1949 r. w więzieniu na Zamku Lubelskim, gdzie przetrzymywano jej rodziców. Jej matka zmarła tuż po porodzie.

Publikacja: 27.01.2020 14:42

Milion złotych zadośćuczynienia dla córki żołnierzy wyklętych - wyrok Sądu Apelacyjnego

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzyck

dgk

Jak informuje "Dziennik Wschodni" Magdalena Zarzycka-Redwan domagała się 15 mln zł. Pieniądze miały być zadośćuczynieniem za dzieciństwo spędzone w więzieniu i domach dziecka oraz traumatyczne doświadczenia z tym związane, które miały negatywny wpływ na jej zdrowie psychiczne i późniejsze dorosłe życie.

Czytaj też: Milion złotych zadośćuczynienia dla córki żołnierzy wyklętych - wyrok Sądu Apelacyjnego

W listopadzie 2019 r. Sąd Okręgowy w Lublinie przyznał kobiecie 1 mln zł zadośćuczynienia od Skarbu Państwa "za krzywdę doznaną w związku z pozbawieniem wolności jej matki Stefanii Zarzyckiej w okresie ciąży w wyniku umieszczenia w więzieniu na Zamku Lubelskim", a także za czas jej urodzenia na Zamku i przebywania tam po śmieci matki od 29 maja 1949 do 3 czerwca 1951 r. Oddalił   jej wniosek w pozostałym zakresie. Uznał, że za pobyty w domach dziecka, po odpuszczeniu więzienia na Zamku, Zarzycka-Redwan nie może domagać się zadośćuczynienia - nie ma do tego podstaw prawnych.

Podobne stanowisko zajął Sąd Apelacyjny, który utrzymał wyrok niższej instancji. "Dziennik Wschodni" donosi, że kiedy sędzia uzasadniała wyrok, wyraźnie zdenerwowana Zarzycka-Redwan wyszła z sali.

– To uzasadnienie było tak bardzo zmanipulowane, że aż zabolało. Wyszłam, żeby tych pierdół nie słuchać – komentowała  Zarzycka-Redwan. – Sąd w swojej przemowie mnie upokorzył. To była pokazówka taka stricte komunistyczna. Dlatego zachowałam się jak trzeba i wyszłam z sali. Żadne pieniądze nie wynagrodzą mi tego, co przeżyłam. 15 mln zł to symboliczna kwota - stwierdziła.

Reklama
Reklama

Magdalena Zarzycka-Redwan urodziła się 1949 r. na lubelskim zamku, gdzie po wojnie mieściło się więzienie  Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Jej rodzice trafili tam za ukrywanie żołnierzy podziemia.  Matka była torturowana pomimo zaawansowanej ciąży. Po jednym z przesłuchań urodziła Magdalenę, a kilkadziesiąt minut później zmarła. Ojciec odzyskał wolność dopiero w 1956 r.

Dziewczynka pozostała na zamku przez ponad dwa lata. Zajmowały się nią więźniarki. Jedna z nich karmiła ją własną piersią. W 1951 r. Magdalena Zarzycka, chociaż miała dwie babcie, trafiła do domu dziecka w Łabuniach, a później w Klemensowie. Spędziła tam kolejne 13 lat, jako "córka bandytów". Potem przez lata musiała ukrywać swoje pochodzenie. Nie mogła znaleźć pracy i nie była w stanie nawiązać bliskiej więzi z ojcem, który zmarł, gdy jego córka miała 13 lat. Zarzycka-Redwan do tej pory leczy się psychiatrycznie.

Do prawdy o losach swoim i rodziców zaczęła docierać w latach 90. dzięki byłym więźniom Zamku Lubelskiego. Wówczas zaczęła starać się o zadośćuczynienie.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama