Czy sąd powinien wykładać pieniądze, aby żądający drogich przeprosin mógł je opublikować, gdy nie czyni tego zobowiązany.
Krótko mówiąc, czy na tzw. zastępcze wykonanie wyroku zainteresowany ma wyłożyć pieniądze czy też ma prawo domagać się, że skredytuje mu ten wydatek sąd, a w konsekwencji podatnicy.
Problem jest tym bardziej ciekawy, że dotyczy często znanych postaci także świata polityki, a koszty przeprosin, np. w telewizji, są bardzo wysokie.
Zastępcze przeprosiny
To zagadnienie jest pokłosiem sporu o ochronę dobrego imienia z powództwa Cezarego Pazury z wydawcą plotkarskiego portalu Pudelek.pl. Aktor zarzucił mu naruszenie czci, nietykalności mieszkania, prywatności i wizerunku poprzez zamieszczenie publikacji dotyczących jego związku z Edytą Z. – wtedy jego narzeczoną. Po długim procesie ostatecznie sąd kazał portalowi zapłacić aktorowi 50 tys. zł zadośćuczynienia i opublikować przeprosiny oraz upoważnił aktora do ich opublikowania, gdyby portal się opóźniał, czyli do zastępczego wykonania wyroku.
Zgodnie z art. 480 kodeksu cywilnego w razie zwłoki dłużnika w wykonaniu zobowiązania wierzyciel może, zachowując roszczenie o naprawienie szkody, zażądać upoważnienia przez sąd do wykonania czynności na koszt dłużnika.