Donald Tusk pozwał Tomasza Sakiewicza o naruszenie dóbr osobistych

Donald Tusk złożył w piątek, 18 marca pozew przeciwko Tomaszowi Sakiewiczowi w sprawie o naruszenie dóbr osobistych. Informację przekazał Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej.

Publikacja: 18.03.2022 20:56

Donald Tusk pozwał Tomasza Sakiewicza o naruszenie dóbr osobistych

Foto: PAP/Aurelien Morissard

Pozew ma dotyczyć słów, które padły na antenie TVP Info i dotyczyły aktywnego udziału byłego premiera w spowodowaniu katastrofy smoleńskiej oraz uzależnianiu Polski energetycznie od Rosji.

- Rząd Tuska zrobił wszystko, co mógł, żeby uzależnić Polskę od rosyjskiego gazu. Tylko przez to, że jeszcze przez dwa lata żył Lech Kaczyński, zanim Tusk pozwolił go zabić Putinowi, nie udało się tych działań podjąć na tyle mocno i na tyle głęboko, że mogliśmy to wszystko w czasie rządów PiS odkręcić - ocenił politykę ówczesnego rządu redaktor naczelny "Gazety Polskiej".

Dziennikarz dodał również, że jego zdaniem wina Donalda Tuska jest oczywista, ponieważ to jego rząd miał obniżyć status samolotu z prezydentem, co "umożliwiło zamach". W swoich wypowiedziach odnosi się również do działań innych ludzi z najbliższego grona polityka - Tomasza Arabskiego, który pełnił wówczas funkcję szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w latach 2011-2013 i zgodnie z informacjami przekazanymi przez Sakiewicza miałby omawiać szczegóły prezydenckiej podróży z byłymi funkcjonariuszami rosyjskiego organu KGB  - Komitetu Bezpieczeństwa Państowego. 

Zdaniem pozwanego również przeprowadzone śledztwo było w pełni podporządkowane rosyjskiemu i w wyniku polskiego rządu pod przewodnictwem Tuska wykluczono możliwość zamachu.

Pytany o pozew Tomasz Sakiewicz nie wycofuje się ze swoich twierdzień, jednocześnie odpowiadając "zastraszać dziennikarzy niech jedzie do swojego człowieka w Moskwie".

Pozew ma dotyczyć słów, które padły na antenie TVP Info i dotyczyły aktywnego udziału byłego premiera w spowodowaniu katastrofy smoleńskiej oraz uzależnianiu Polski energetycznie od Rosji.

- Rząd Tuska zrobił wszystko, co mógł, żeby uzależnić Polskę od rosyjskiego gazu. Tylko przez to, że jeszcze przez dwa lata żył Lech Kaczyński, zanim Tusk pozwolił go zabić Putinowi, nie udało się tych działań podjąć na tyle mocno i na tyle głęboko, że mogliśmy to wszystko w czasie rządów PiS odkręcić - ocenił politykę ówczesnego rządu redaktor naczelny "Gazety Polskiej".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP