Regularna medytacja obniża ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych- wynika z badań American Heart Association. Dlaczego tak się dzieje?
Regularne wprowadzanie umysłu w stan głębokiego skupienia, często połączone z ćwiczeniami oddechowymi, zmniejsza aktywność układu współczulnego, a tym samym napięcie, spowalnia akcję serca, co między innymi prowadzi do obniżenia ciśnienia tętniczego. Obniża również poziom kortyzolu oraz zapalnych cytokin co również ma korzystne działanie dla organizmu. To wszystko sprawia, że ta forma niefarmakologicznego działania w regulowaniu ciśnienia jest zalecana przez niektóre towarzystwa ciśnienia tętniczego, w tym Międzynarodowe Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego i Amerykańskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego. W Polsce jak na razie medytacja nie znajduje się w zaleceniach Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego.
Jak efektywna jest to metoda?
Nie są to bardzo duże obniżenie ciśnienia tętniczego. Średnio obniżenie ciśnienia skurczowego wynosi od 5 do 10 mm słupa rtęci. U pacjentów, u których problem dopiero się zaczyna, medytacja może oznaczać uniknięcie farmakoterapii. Dla osób z wyższym ciśnieniem - zmniejszenie dotychczasowej dawki leku. Zawsze jest więc jakiś korzystny efekt.
Te 5 - 10 ml słupa rtęci to wartości porównywalne do innych, niefarmakologicznych sposobów obniżania ciśnienia?