Piontkowski omawiał opracowany przez jego resort system, w jakim funkcjonują szkoły w okresie pandemii. Ocenił, że "jak dotąd funkcjonuje dobrze", mimo "nacisku psychologicznego", jaki miał miejsce na początku września, dotyczącego przesunięcia początku roku szkolnego.
Przedstawił też zmiany, jakie wprowadził resort do zasad nauczania w tym czasie. M.in. umożliwione zostało, na wniosek rodziców, nauczania indywidualne, oraz elastyczny czas zajęć - od 30 do 60 minut.
W nauczaniu stacjonarnym długość lekcji pozostaje bez zmian.
Minister edukacji nie widzi powodów, żeby zamykać wszystkie szkoły w Polsce. Te zaś, w których potwierdzone zostaną przypadki koronawirusa, będą przechodziły na nauczanie zdalne na czas kwarantanny - 1-2 tygodnie.
Po tym czasie młodzież powinna wrócić do klasycznych zajęć.