Układ odpornościowy (immunologiczny) chroni nas przed patogenami. To dzięki niemu bakterie, wirusy czy grzyby nie mają łatwego dostępu do naszych organizmów. Ochrona polega na produkcji białek, które rozpoznają wroga, a następnie niszczą go. Czasami jednak układ odpornościowy popełnia błędy. Produkuje wówczas autoprzeciwciała, które atakują zdrowe komórki naszych organizmów.
Czytaj więcej
Władze dziewięciomilionowej metropolii w Wietnamie planują zmianę strategii walki z koronawirusem...
Tak dzieje się w przypadku chorób autoimmunologicznych, ale także w pewnych stanach patologicznych związanych z uszkodzeniem tkanek o podłożu innym niż immunologiczne. Te zbuntowane przeciwciała są obecne u pewnego odsetka zdrowych, niezakażonych osób, a częstość ich występowania wzrasta wraz z wiekiem. Według naukowców to one odpowiadają za cięższy przebieg Covid-19 u osób starszych.
Szpitale powinny sprawdzać pacjentów pod kątem tych autoprzeciwciał. Dzięki temu można by zidentyfikować osoby, u których prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu COVID-19 jest większe - przekonuje Jean-Laurent Casanova.
Zespół immunologa Jeana-Laurenta Casanovy z Uniwersytetu Rockefellera w Nowym Jorku odkrył, że około 10 proc. osób z ciężką postacią Covid-19 miało autoprzeciwciała, które atakowały i blokowały interferony typu I, cząsteczki białkowe odgrywające kluczową rolę w zwalczaniu infekcji wirusowych. Niezależni naukowcy uważają, że jest to prawdopodobnie jedna z najważniejszych obserwacji dotyczących obecnej pandemii.