Rozwiązania umożliwiające rejestrację obrazu i dźwięku w sytuacji zagrażającej życiu i zdrowiu członków zespołu ratownictwa medycznego przewidywał projekt nowelizacji ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym, który przygotowuje resort zdrowia. Zgodnie z projektowanymi regulacjami zespoły ratownictwa medycznego miały być wyposażone w kamery nasobne umożliwiające rejestrację obrazu i dźwięku. Ratownicy apelowali o takie rozwiązania po głośnym napadzie na ratownika w hotelu w Bydgoszczy.
Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych dr Edyty Bielak-Jomaa pozytywnie oceniła decyzję o wycofaniu się MZ z tych przepisów. Interweniowała wcześniej w MZ w tej sprawie, ponieważ proponowane rozwiązania budziły poważne wątpliwości nie tylko z punktu widzenia ochrony danych osobowych, ale także przepisów dotyczących tajemnicy lekarskiej.
Co kwestionowała Prezes UODO? Jej zdaniem, w przypadku rozwiązań tak bardzo ingerujących w nasze prawo do prywatności, konieczna jest dyskusja obejmująca wiele podmiotów i instytucji, które mogą być dotknięte planowanymi zmianami. Chodzi m.in. o organizacje pracodawców, związki zawodowe oraz pacjentów. Tu tego zabrakło. Tak samo jak oceny skutków planowanych przepisów, która w opinii dr Bielak-Jomaa powinna być w tym przypadku szczególnie wnikliwa.
- Powinna ona odpowiadać m.in. na pytania dotyczące skuteczności zastosowania monitoringu przez ratowników medycznych dla zwiększenia ich bezpieczeństwa, rozwiązań wdrożonych dla zapewnienia bezpieczeństwa uzyskanych w ten sposób danych, wdrożenia innych mniej ingerujących w prywatność rozwiązań niż zaproponowane. Brak takich informacji w ocenie skutków projektowanej regulacji lub w uzasadnieniu do projektowanej regulacji uniemożliwia prawidłową ocenę zaproponowanych przez projektodawcę ograniczeń w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw, którymi będzie rejestracja obrazu i dźwięku, osób – „usługobiorców", ratowników i osób trzecich – znajdujących się w polu działania kamery nasobnej - podkreśla dr Edyta Bielak-Jomaa.
Nowe regulacje nie wypełniałyby pewnych obowiązków informacyjnych, które RODO przewiduje dla administratorów danych.