Jeszcze przed stu laty pojęcie inflacji odnosiło się do zmian podaży pieniądza. Dopiero odejście od parytetu złota w ok. 1914 r. spowodowało, że świat zaczął definiować inflację jako zmiany cen wybranych produktów i usług.
Główny Urząd Statystyczny dysponuje danymi rocznymi dla wskaźników cen konsumpcyjnych od 1950 r., ale początki liczenia indeksów sięgają w Polsce 1924 r. Od tego czasu kraj przeżył dwa okresy hiperinflacji.
Upadek marki polskiej
Pierwszy to początek lat 20. ubiegłego wieku. W kraju odbudowującym się po I pierwszej wojnie światowej i próbującym zintegrować trzy odrębne gospodarczo części, szybko zaczęło narastać zadłużenie budżetu centralnego.
Deficyt był finansowany przez dodruk pieniędzy, co spowodowało galopadę cen szczególnie widoczną w 1923 roku. Od czerwca 1923 r. do stycznia 1924 r. ceny detaliczne wzrosły 286 razy! Pieniądz tracił na wartości z zastraszającą prędkością. Jeszcze w 1918 r. za jednego dolara płacono 9 marek polskich, a na koniec 1923 r. było to już 6,37 mln marek polskich.
Ówczesny rząd wprowadził nawet specjalny podatek inflacyjny, który przynosił do budżetu trzy razy więcej pieniędzy niż dochody z innej normalnej działalności gospodarczej. W obiegu co chwila pojawiały się banknoty o coraz wyższych nominałach.