Prof. Andrzej Koźmiński | prezydent Akademii Leona Koźmińskiego
Polska właśnie teraz znajduje się w zwrotnym, przełomowym punkcie swojej historii. W ciągu ostatnich 23 lat, które okazały się najlepszymi dla Polski od wielu stuleci, podwoiliśmy dochód na głowę mieszkańca i osiągnęliśmy poziom dobrobytu, który odpowiada nieco ponad dwóm trzecim poziomu najbogatszych krajów Unii. Nadal jednak sytuuje to nas na peryferiach rozwiniętego świata i powoduje, ze nie jesteśmy w stanie zapewnić większości obywateli porównywalnych z Zachodem warunków pracy i życia.
Możliwe są trzy scenariusze przyszłości. Scenariusz inercyjnego rozwoju oznacza kontynuację wzrostu na poziomie 2–3 proc. PKB rocznie. Pozwoli to na dotowanie i petryfikację niewydolnych sektorów oraz łagodzenie obserwowanych obecnie konfliktów i protestów. Taka sytuacja oznacza, że nadal pozostajemy na peryferiach i przestajemy doganiać najbogatsze kraje Unii. W niesprzyjających warunkach (np. pogorszenia koniunktury w Europie i na świecie, i realizacji nieodpowiedzialnych populistycznych rodzajów polityki) taki scenariusz może się przerodzić w inny, znacznie bardziej pesymistyczny. Będzie on oznaczał kontynuację dotowania nieefektywności kosztem gasnącego wzrostu i stopniowe oddalanie się z bliższych na dalsze peryferie bogatej Europy. Możliwy jest jednak i optymistyczny scenariusz przyspieszenia wzrostu o około 2 proc. PKB. Wówczas dogonienie bogatej Europy stanie się możliwe do końca lat 20.
Realizacja tego optymistycznego scenariusza może się dokonać jedynie na drodze modernizacji gospodarki, społeczeństwa i państwa. Państwo musi wziąć na siebie odpowiedzialność za ten proces i dryf zastąpić programami rozwojowym w kluczowych obszarach oraz regulacją opartą na mechanizmach rynkowych. Oznacza to redefinicję roli państwa: drastyczne odbiurokratyzowanie, pozbawienie wrogości i represyjności w stosunku do przedsiębiorców, aktywną stymulację innowacyjnej przedsiębiorczości.
Równocześnie konieczne jest dokończenie prywatyzacji i pozbawienie państwa funkcji zarządzania przedsiębiorstwami, do której pełnienia nie jest zdolne. Wymaga to zmiany struktur centrum oraz kwalifikacji i kryteriów ocen jego funkcjonariuszy. Otwarcie gospodarki na międzynarodową konkurencję oraz wyraźne określenie perspektywy wejścia do strefy euro powinno sprzyjać dalszej integracji z głównym nurtem gospodarki europejskiej, a po podpisaniu traktatu o wolnym handlu także i amerykańskiej, a także przyjęciu obowiązujących tam standardów.
Ryszard Petru | Przewodniczący Rady Towarzystwa Ekonomistów Polskich
Polska musi przestawić gospodarkę na nowe tory wzrostu produktywności i innowacyjności. A kluczem do sukcesu są dokonane we właściwym czasie zmiany instytucjonalne i odpowiedzialna polityka makroekonomiczna. Rząd powinien przygotować długofalowe programy strategiczne, wraz z towarzyszącymi im budżetami w takich kluczowych obszarach jak: energia, transport, mieszkalnictwo, rozwój regionalny, ochrona zdrowia, edukacja i nauka. Programy te powinny pomóc w realizacji podstawowych celów, takich jak dostosowanie systemu edukacji do potrzeb rynku i nowoczesnych technologii, wspieranie – m.in. poprzez ulgę inwestycyjną – procesów łączących badania naukowe z inwestycjami firm. Niezbędne są zmiany struktury zatrudnienia w rolnictwie, konsolidacja gospodarstw rolnych i postawienie na wysoko przetworzone produkty rolne. Najlepszym sposobem na podniesienie konkurencyjności i efektywności w „tradycyjnych" branżach jest międzynarodowa konkurencja. Konieczne jest więc otwarcie polskiego rynku energii, dokończenie prywatyzacji, zakończenie dotowania nierentownych przedsiębiorstw. Konieczne jest także szeroka agenda deregulacyjna, która wyeliminowałaby z prawa sprzeczności, wielorakie interpretacje oraz zbyt skomplikowane, długotrwałe i kosztowne procedury. Potrzebne jest też zmniejszanie skali obciążeń przedsiębiorców i podatników, przez gruntowna reformę systemu podatkowego. Oczekiwana jest likwidacja różnych stawek VAT i wprowadzenie stawki jednolitej, przy jednoczesnym programie wsparcia dla osób najuboższych. Oczywiście niezbędne są głębokie zmiany w wymiarze sprawiedliwości, zarówno w zakresie spraw gospodarczych, jak i ogólnych. W końcu zmienić się musi administracja publiczna. Musi być ona nastawiona na realizację konkretnych, wymiernych celów, takich jak tworzenie miejsc pracy, poszerzanie bazy podatkowej, poziom zdrowotności czy edukacji. Wymaga to zmiany struktury i trybu funkcjonowania centrum zarządzania gospodarką i państwem.