Jeszcze w grudniu 2021 roku Ifo szacowało, że inflacja w Niemczech wyniesie 3 procent – potem Rosja zaatakowała Ukrainę, wprowadzono sankcje i rozpoczął się kryzys energetyczny.
Czytaj więcej
Wysokie rachunki za gaz i prąd nie są dla niemieckich piekarzy niczym nowym. Jednak obecne ceny energii są tak horrendalne, że wielu nie stać na ich opłacenie.
Tak wysoka inflacja będzie wynikiem wzrostu cen energii. Dostawcy energii dostosują ceny prądu i gazu do wysokich kosztów zakupu, zwłaszcza na początku roku, piszą badacze Ifo. Już teraz ceny zakupu gazu dla przedsiębiorstw użyteczności publicznej wzrosły dziesięciokrotnie. Jednak ze względu na strukturę kontraktową wielu dostawców gazu mogą oni przenosić wyższe koszty na odbiorców z opóźnieniem. Jak podaje portal konsumencki Verivox, do tej pory te koszty „tylko się potroiły”. Dopóki gaz będzie drogi w zakupie, przedsiębiorstwa energetyczne będą musiały podnosić ceny.
Ekonomiści z innych instytutów badań ekonomicznych, które w ostatnich tygodniach publikowały swoje prognozy gospodarcze, również spodziewają się wysokiej inflacji z tego powodu. Podobnie jak Instytut Ifo, Instytut Badań Ekonomicznych im. Leibnitza w Halle (IWH) przewiduje szczyt wzrostu cen w pierwszym kwartale 2023 r., choć przy stopie inflacji na poziomie 10,5 procent. Natomiast Instytut Gospodarki Światowej (IfW) przewiduje, że do końca 2022 r. inflacja przekroczy 10 proc. Według prognozy IfW prawdopodobnie utrzyma się ona na tym poziomie do 2023 roku.
Czytaj więcej
Analitycy finansowi i inwestorzy oceniają perspektywy niemieckiej gospodarki najgorzej od globalnego kryzysu.