Decyzja Fitch jest spodziewana w piątek późnym wieczorem.
Główny ekonomista banku Pekao Marcin Mrowiec zakłada, że Fitch nie wprowadzi żadnych zmian do ratingu Polski. Ekonomista bierze jednak pod uwagę, że jeśli jakaś zmiana by nastąpiła, to dotyczyłaby nastawienia ratingowego; obniżenia perspektywy dla polskiej gospodarki.
"Jeżeli Fitch nie zdecydował się na zmianę w połowie stycznia tego roku - nawet nastawienia - kiedy mieliśmy jednak duże natężenia obaw, jeśli chodzi o budżet, o franki, kwestię Trybunału Konstytucyjnego, to teraz, kiedy te sprawy wydają się być rozładowywane (...), to aby coś zmienić agencja pewnie poczeka na kolejne informacje, takie jak finalny projekt ustawy frankowej i budżet na przyszły rok" - powiedział Mrowiec w rozmowie z PAP.
Wskazał, że rynek nie miał też pewności, czy w przyszłym roku nie zostanie przekroczony limit deficytu w wysokości 3 proc. PKB, co spowodowałoby wszczęcie procedury nadmiernego deficytu. Jednak po decyzjach w sprawie przesunięcia wprowadzenia wyższej kwoty wolnej od podatku i obniżenia wieku emerytalnego na 2018 r., stało się bardzo prawdopodobne, że deficyt zostanie jednak utrzymany w ryzach.
Zdaniem Mrowca teraz Fitch nie ma podstaw, aby dokonywać zmian ratingu na gorszy, skoro nie zrobił tego w sytuacji większej niepewności.