W sektorze przedsiębiorstwa przeciętnie zatrudnionych było w kwietniu 5991,1 tys. osób, czyli o 4,6 proc. więcej niż rok wcześniej. Analitycy rynkowi oczekiwali, że wzrost sięgnie 4,5 proc. (tyle też było w marcu).
Z kolei przeciętne wynagrodzenie w większych firmach wyniosło w kwietniu 4489,1 zł, czyli o 4,1 proc. więcej niż rok wcześniej (w marcu wzrost wyniósł 5,2 proc). Prognozy rynkowe dla wzrostu wynagrodzeń były nieco wyższe – 4,4 proc. Trudno jednak mówić o dużym rozczarowaniu.
- Nominalne tempo wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw podlega pewnym wahaniom i w kwietniu znalazło się ponownie na poziomie niższym niż w marcu – komentuje Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
- Ma to związek m.in. z mniejszą liczbą dni roboczych. Nadal jednak dynamika utrzymuje się powyżej 4 proc. rok do roku i raczej nie ma zagrożenia, że spadnie ona poniżej tego poziomu – dodaje.
Jej zdaniem, należy raczej spodziewać się, że kolejne miesiące będą nieść przyspieszenie tempa wzrostu płac w kierunku 5 proc. i wyżej.