Pomimo kryzysu i mniejszego wzrostu gospodarczego, a w niektórych krajach nawet recesji, koszty pracy w większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej wzrosły – wynika z danych Eurostatu opracowanych przez firmę Sedlak & Sedlak.
W Polsce wynagrodzenia i pozapłacowe koszty pracy w latach 2008–2011 zwiększyły się o 12,5 proc. Szybciej koszty zatrudnienia rosły tylko w Bułgarii (33,4 proc.) i Rumunii (17,3 proc.). Stosunkowo duży przyrost kosztów zatrudnienia odnotowano również w Czechach i Słowacji (po ok. 11,5 proc.).
Jednak w omawianym okresie nie we wszystkich analizowanych krajach koszty pracy wzrosły. Wskaźniki te spadły chociażby na Litwie i Łotwie, odpowiednio o 7 proc. i 4 proc. – Tego typu zmiana wpłynęła na poprawę konkurencyjności eksportu w krajach bałtyckich. Tym bardziej że eksport na Litwie i Łotwie stanowi ważną część składową gospodarek tych krajów. Jest to odpowiednio 78 proc. i 59 proc. wartości PKB – mówi Gabriela Jabłońska z Sedlak & Sedlak. Dla porównania w Polsce udział ten wynosi 45 proc .
Warto jednak zaznaczyć, że pomimo dynamicznie rosnących kosztów pracy w Bułgarii i Rumunii w tych krajach jest ona najtańsza w całej Europie. Według danych Eurostatu w 2011 r. za godzinę pracy pracodawcy musieli zapłacić tam odpowiednio 3,5 euro i nieco ponad 4 euro.
W Polsce godzinowe koszty pracy w 2011 r. wyniosły 7,1 euro. To aż o ponad połowę mniej niż w Słowenii, która jest najdroższym pod tym względem krajem regionu. U naszych południowych sąsiadów, Czechów i Słowaków, godzina pracy kosztuje odpowiednio 10,5 euro oraz 8,4 euro.