Poprzedni tydzień, krótszy na większości parkietów z powodu Świąt Wielkanocnych, zakończył się na większości rynków emerging markets spadkami, które całkowicie zniwelowały zwyżki z przedświątecznego tygodnia.

Szczególnie słabo prezentowała się giełda turecka, która tydzień wcześniej była z kolei liderem wzrostów. Straciła ponad 4 proc. Winowajcą były zaskakująco słabe i daleko gorsze od oczekiwanych dane o tureckim PKB w IV?kwartale 2012 r. Tempo rozwoju tamtejszej gospodarki zmalało (rok do roku)?do 1,4 proc. Kwartał wcześniej wskaźnik wynosił 1,6 proc. Prognozy analityków zakładały tymczasem, że PKB?powiększy się o 2,3 proc. Inwestorów mogły też zaniepokoić informacje o rosnącej inflacji, która może skłonić bank centralny do zacieśnienia polityki pieniężnej, zwłaszcza że w pierwszych miesiącach tego roku akcja kredytowa banków była aż o 20 proc. większa niż rok wcześniej.

Niewiele lepiej w poprzednich dniach radziła sobie też giełda argentyńska. Buenos Aires, stolicę i główny ośrodek przemysłowy tego południowoamerykańskiego państwa, nawiedziła powódź, w której zginęło kilkadziesiąt osób. Jej skutki dotknęły ponad 350 tys. mieszkańców Buenos Aires i okolic. Argentyńska Izba Handlowa wstępnie oszacowała straty spowodowane powodzią na 80 mln euro. W kraju ogłoszono trzydniową żałobę.

Ponad 3 proc. na pięciu ostatnich sesjach straciła też giełda chińska, która w czwartek i piątek nie pracowała z powodu Święta Zmarłych. Wyprzedaż akcji spółek notowanych na parkiecie w Szanghaju była reakcją na publikowane w pierwszej części tygodnia słabe dane makroekonomiczne potwierdzające, że nastawiona na eksport tamtejsza gospodarka odczuwa negatywne skutki spowolnienia gospodarczego na świecie, przede wszystkim w Europie. Marcowy wskaźnik koniunktury PMI?wzrósł co prawda do 51,6 pkt z 50,4 pkt w lutym, ale analitycy oczekiwali jeszcze większego odbicia. Sentyment do chińskich akcji psuje też groźba konfliktu zbrojnego na Półwyspie Koreańskim.

Najlepszym miejscem do inwestowania w poprzednim tygodniu, spośród wszystkich rynków wschodzących, była giełda budapeszteńska. Zyskała 0,82 proc. Inwestorzy łaskawszym okiem patrzyli na węgierskie akcje (choć wciąż bardzo chłodno wyrażają się o polityce Victora Orbana, premiera naddunajskiego kraju), bo okazało się, że koniunktura w węgierskim przemyśle w marcu była lepsza, niż zakładano (wskaźnik PMI?sięgnął aż 55,7 pkt). Sprzedaż detaliczna w poprzednim miesiącu była tylko o 1,4 proc. niższa niż miesiąc wcześniej. W lutym spadek wynosił aż 4,1 proc. Z kolei produkcja przemysłowa w lutym (dane skorygowane o liczbę dni roboczych)?zmalała rok do roku o 1,1 proc., czyli mniej niż miesiąc wcześniej.