Po długiej przerwie wydatki na nawozy i środki ochrony roślin zwiększają się. Źródła branżowe podają, że plony największego producenta kakao na świecie powinny wzrosnąć.
Ceny kakao pną się w górę z powodu zaniepokojenia zbliżającym się deficytem dostaw oraz rosnącego zapotrzebowania na czekoladę. W następnym sezonie rolnicy spodziewają się jeszcze większych cen surowca. Motywuje ich to do inwestowania w plantacje, które były zakładane jeszcze w latach 80-tych i 90-tych. Żeby poprawić wydajność wymagają ciągłej uprawy i dodatkowych nakładów pieniężnych. Najbardziej rolnikom dają się we znaki wirusy i insekty, które zmniejszają plony.
-Od kilku lat nie dbałem odpowiednio o moją plantację z powodu braku pieniędzy, jednak w tym roku zakupiłem więcej środków owado- i grzybobójczych – mówi Adama Konate, który uprawia 6 hektarów kakao. – Chciałbym zwiększyć produkcję i zarobić więcej pieniędzy – dodaje.
Żeby osiągnąć swój cele będzie musiał jednak sporo wydać. Ceny nawozów od 2010 roku wzrosły aż o 30 proc., podobnie środki owado- i grzybobójcze – te podrożały o 25 proc. w tym samym okresie. Mimo narzekań plantatorów na wzrost cen utrzymania, inwestują oni coraz więcej w swoje plantacje. Od 2012 nastąpił wzrost stosowania nawozów z 11 do 20 proc.. Podobnie pestycydy – te zanotowały skok z 50 do 80 proc.
Wzrost produkcji kakao w Wybrzeżu Kości Słoniowej nastąpił dwa lata temu, kiedy to porzucono wolną gospodarkę w tym sektorze i zapewniono rolnikom przynajmniej 60 proc. międzynarodowej ceny surowca. W sezonie 2012/13 kraj wyprodukował ok. 1,4 mln ton kakao. W sezonie 2013/14, który kończy się we wrześniu, analitycy szacują wzrost do 1,7 mln ton.