W styczniu ceny żywności poszły w górę o 5,7 proc. w stosunku do grudnia. Oznacza to, że roczna inflacja wynosi już 20,7 proc. podała Rosstat. To niechlubny rekord od kryzysu 1999 r. Ceny żywności z wyłączeniem owoców i warzyw w styczniu wzrosły mdm o 3,7 proc. a w skali roku o 18,4 proc.. Towary przemysłowe drożeją wolniej (3,2 proc. wobec grudnia i 11,2 proc. rok do roku). Usługi podrożały o 2,2 proc. w ujęciu miesięcznym a rok do roku o 12,3 proc. W sumie styczniowa inflacja wyniosła 3,9 proc. w ujęciu miesięcznym.

Najbardziej w styczniu zdrożała kapusta - 1,4 raza, podobnie pomidory, ogórki i winogrona. Ryż podskoczył o 12 proc., warzywa strączkowe o 8,5 proc. a ryby o 7 proc. Herbata podrożała o 7,5 proc., kawa i olej z oliwek o 7,7 proc. Lekarstwa poszły w górę o 10 proc.

Kredyty konsumenckie podrożały o blisko 18 proc., a ubezpieczenie auta o 11,6 proc. Wypoczynek za granicą (Hiszpania, Turcja) to wydatek większy o 8 proc. niż w grudniu. Bilety na pociąg w górę o 6,7 proc. a o 3,5 proc. bilet na samolot.Nawet w banii nie można już spokojnie wypocić stresów, bo usługi podrożały o 6,2 proc. Spadły natomiast ceny oleju napędowego (o 6 proc.) i benzyn o 0,3 proc.

Według Banku Rosji największy wzrost cen jest jeszcze przed Rosjanami. - Szczyt inflacji przypadnie na drugi kwartał, a następnie ceny zaczną spadać, dochodząc do bardziej normalnego poziomu na początku 2016 r - cytuje prezes Elwirę Nabiulliną agencja Prime. Dodała, że osłabienie rubla, które nastąpiło po decyzji banku o obniżeniu bazowej stopy procentowej do 15 proc. (z 17 proc.), było spodziewane. Teraz rubel powinien się umacniać. Optymizmu pani prezes nie podzielają analitycy rynkowi. Gleb Zadoja z PROFIT Group zwraca uwagę, że spadek cen ropy spowodowany ogłoszeniem wielkości amerykańskich zapasów doprowadził rubel do kapitulacji. Dziś za dolara płacono w Moskwie 68 rubli a za euro 77,51 rubla. - W lutym spodziewamy się dolarów po 70-75 rubli a euro po 80 rubli - ostrzega Zadoja.