"W obliczu ciągłej pozytywnej dynamiki na rynku pracy oraz mocniejszego popytu zewnętrznego, zrewidowaliśmy nasze szacunki realnego wzrostu PKB na 2017 r. i 2018 r. do, odpowiednio, 3,2 proc. z 2,9 proc. oraz do 3,1 proc. z 2,8 proc." - napisała w raporcie Zuzana Brixiova z Moody's. O rewizji prognoz na 2017 r. agencja poinformowała pod koniec marca.
"Oprócz mocniejszej konsumpcji prywatnej, pobudzonej przez poprawę na rynku pracy, oczekujemy, że inwestycje w 2017 r. nabiorą tempa z uwagi na wyższe wykorzystanie środków unijnych; szacujemy, że napływ środków UE netto w 2017 r. wyniesie 6,9 mld euro (1,5 proc. PKB)" - napisano w raporcie.
Agencja prognozuje, że deficyt sektora finansów publicznych w 2017 r. wzrośnie w porównaniu do 2016 r., na co wpłynie realizacja programu 500+ oraz obniżenie wieku emerytalnego. "Jednocześnie, mając na względzie podwyższenie przez nas prognoz wzrostu, przełożenie o co najmniej 2 lata obniżki stawki VAT oraz mocne zobowiązanie polskich władz do utrzymania deficytu poniżej 3-proc. kryterium z Maastricht, zrewidowaliśmy naszą prognozę deficytu sektora general government na 2017 r. do 3,0 proc. PKB z 3,2 proc. i oczekujemy, że pozostanie on w okolicach 3,0 proc. PKB w 2018 r." - napisano w raporcie.
Jednocześnie agencja oceniła, że w 2017 r. ciągle istnieje ryzyko pogorszenia sytuacji fiskalnej Polski, a w przypadku niższych od oczekiwań perspektyw dla wzrostu gospodarczego możliwe jest również ryzyko przekroczenia kryterium z Maastricht. "Taki szok mógłby pochodzić z zewnątrz, jak również mógłby wziąć się z dodatkowych kosztów fiskalnych, takich jak wydatki na obniżenie wieku emerytalnego (0,1 proc. PKB w 2017 r.)" - napisano w raporcie.
Zgodnie z prognozami Moody's, inflacja w Polsce pozostanie w 2017 r. "blisko" celu NBP (2,5 proc., z przedziałem wahań +/- 1 proc.) i na koniec 2017 r. wyniesie 2,0 proc. Agencja spodziewa się stopniowego wzrostu inflacji w 2018 r. i osiągnięcia przez wskaźnik celu NBP na koniec 2018 r.