Na rynek trafi 17,2 mln sztuk akcji największego polskiego ubezpieczyciela, o nominale 1 zł każda. Minimalna wartość oferty to ponad 5 mld zł. Gdyby akcje spółki miały się pojawić na giełdzie jeszcze przed wakacjami, Komisja Nadzoru Finansowego powinna zaakceptować prospekt w ciągu półtora miesiąca.
Spółka nie będzie emitować nowych papierów. Sprzedane ma zostać 20 proc. jej walorów: wniesionych do firmy Kappa (spółka specjalnego przeznaczenia) oraz z pakietu holenderskiego Eureko.
Termin IPO określony został w ugodzie między największymi akcjonariuszami PZU: Skarbem Państwa i Eureko. Ma ona się odbyć w „najkrótszym możliwym terminie”, przy tym nie później niż do końca przyszłego roku. Majowy debiut musi się odbyć na podstawie zaudytowanych danych finansowych spółki za ubiegły rok. Jeżeli stracą one ważność, konieczny będzie audyt wyników za kolejny kwartał.
[wyimek]5 mld złotych To minimalna wartość oferty w giełdowym debiucie PZU[/wyimek]
Oferta może być jednak zablokowana już po zatwierdzeniu prospektu, gdy wycena spółki sugerowana przez konsorcjum banków spadnie poniżej 292,5 zł za akcję. Wtedy Eureko będzie miało prawo sprzeciwu co do terminu oferty. W takim przypadku jednak musi się ona odbyć przed końcem 2012 r.