W sprawie uzbrojenia Europy są dwie informacje: dobra i zła. Dobra jest taka, że gwałtowna zmiana kursu w Waszyngtonie przeraziła wielu europejskich liderów i gotowi są teraz przyznać, że potrzebne jest znaczące zwiększenie wydatków wojskowych. Zła jest taka, że to przerażenie nie osiągnęło jeszcze poziomu strachu wywołanego pandemią Covid-19.
Gdy w 2020 r. gospodarka unijna, i nie tylko, praktycznie zamarła, 27 państw członkowskich zgodziło się na rzecz historyczną: po raz pierwszy UE wyszła na rynek długu i wyemitowała obligacje, z których finansowane są inwestycje unowocześniające unijną gospodarkę i zwiększające jej odporność na kryzysy. Program uzgodniono na 720 mld euro, z czego blisko 340 mld euro stanowią dotacje.