Najważniejsze będzie jednak wdrożenie i uszczegółowienie planu redukcji deficytu. W zeszłym tygodniu Komisja Europejska stwierdziła, że Polska powinna podjąć się bardziej ambitnych reform, by poprawić sytuację fiskalną stwierdzając, że polski program ograniczania deficytu budżetowego nie zawiera wystarczająco szczegółowych informacji i opiera się na optymistycznych prognozach makroekonomicznych. - Stopniowa ścieżka dostosowania fiskalnego jest właściwa. Szybkie zacieśnienie fiskalne zaszkodziłoby odreagowaniu gospodarczemu - powiedział starszy ekonomista Kaspar Richter odnosząc się do rządowego planu konwergencji. Ekonomista Banku Światowego także wskazał, że plan konsolidacji fiskalnej powinien jednak zostać doprecyzowany.
- Te strategie (redukcji deficytu) nie są jeszcze w pełni uszczegółowione. Będzie to ważne, aby zostały uszczegółowione. Ważne jest, aby wdrożyć ten plan (konsolidacji fiskalnej) tak szybko, jak to jest możliwe - dodał Richer.
Zgodnie z planem konwergencji, Polska planuje obniżyć deficyt sektora finansów publicznych z 6,9 procent Produktu Krajowego Brutto (PKB) w 2010 roku do 5,9 procent w 2011 roku i do 2,9 procent w 2012 roku.
W opublikowanym w czwartek raporcie Bank Światowy ocenił, że gospodarka 10 nowych krajów członkowskich Unii Europejskiej (EU10) wzrośnie w tym roku o 1,6 procent, zaś w 2011 roku o 3,6 procent.
Bank Światowy podtrzymał swoje prognozy wzrostu dla Polski, który jego zdaniem wyniesie 2,5-3,0 procent w tym roku i blisko 4 procent w 2011 roku. Zdaniem Banku motorem wzrostu będą inwestycje publiczne, zaś wkład eksportu netto we wzrost zmniejszy się.