[b]Rz: Resort Skarbu Państwa chce do końca sierpnia tego roku sprywatyzować Zespół Uzdrowisk Kłodzkich. To największy kompleks uzdrowiskowy w Polsce, należą do niego Polanica-Zdrój, Duszniki-Zdrój, Kudowa-Zdrój. Czy wczasy w uzdrowiskach są tak popularne jak kiedyś?[/b]
[b]Anna Kłossowska:[/b] Nadal są popularne, ale wolny rynek spowodował, że trzeba było zmienić niektóre usługi. Dlatego oprócz klasycznych zabiegów leczniczych w uzdrowiskach jest coraz szersza oferta wellness i spa. Dawniej jeździło się do uzdrowisk po zdrowie. Teraz podczas leczenia można też poprawić swoją kondycję, urodę i się odchudzić. Nałęczów był kiedyś kojarzony tylko z sanatoriami i uzdrowiskami. Teraz został sprywatyzowany i są tam również zabiegi kosmetyczne.
[b]
W dawnych czasach do uzdrowisk jeździli głównie ludzie schorowani.[/b]
To prawda, wątek wyjazdów „do wód” pojawiał się często w dziewiętnastowiecznej literaturze. Na przykład bohaterowie powieści Jane Austen jeździli w takie miejsca. Nadal są tacy, którzy wyjeżdżają do uzdrowiska ze skierowaniem lekarskim, ale klient się zmienia. Teraz jeździ się na urlop do uzdrowiska, bo można w jednym miejscu się wyleczyć, odmłodzić i zrelaksować. Coraz więcej biur podróży ma oferty pakietowe wyjazdów do uzdrowisk. To jest modne zwłaszcza wśród biznesmenów.