Eksperci z Wolfs Private Equity przeliczyli jak nowa wysokość kwoty wolnej, która zacznie obowiązywać od przyszłego roku, wpływa na zmianę tzw. rzeczywistych stawek opodatkowania.
I tak, jak wynika z analizy, dla dochodów w przedzielane 6 600 – 11 000 zł (gdy kwota wolna od podatku zaczyna spadać z 6,6 tys. zł do ok. 3,1 tys. zł) rzeczywista stawka wyniesie 32 proc. Potem kolejne dochody będą obciążone standardową stawką 18 proc. W przedziale 85 528 – 127 000 zł stawka wzrośnie zaś do 33,3 proc., a po przekroczeniu 127 tys. zł – spadnie do 32 proc.
– Wprowadzenie zmniejszającej się kwoty wolnej powoduje, że dochody w przedziale 6,6-11 tys. zł są faktycznie opodatkowane stawką 32 proc., czyli tak jak te znacznie wyższe dochody – komentuje Paweł Majtkowski, główny analityk Wolfs Private Equity.
- A to może zniechęcać niektóre osoby do podejmowania dodatkowej aktywności i zdobywania dochodów. System podatkowy powinien być tak skonstruowany, by zachęcać do osiągania wyższych dochodów – mówi.
Także Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA przeanalizowało zmiany w kwocie wolnej i wyszło, na to, że ich konsekwencją jest de facto wprowadzenie do systemu kolejnych stawek podatkowych. Według ich wyliczeń, krańcowa stopa podatkowa dla dochodów 6 600-11 000 zł rocznie będzie wynosić 32,4 proc. Natomiast dla dochodów pomiędzy 85 528 zł i 127 000 zł – wzrośnie z 32 proc. do 33,3 proc.