Deficyt w wysokości 46,3 mld zł w całym roku to 84,6 proc. wartości planowanej w ustawie budżetowej(czyli o 8,4 mld zł mniej). To jednocześnie o 3,7 mld zł więcej niż w 2015 r.
Jak mówił na konferencji prasowej wiceminister finansów Leszek Skiba, deficyt całego sektora rządowego i samorządowego (tzw. general goverment) wyniósł w ub. roku 2,8-2,9 proc. PKB. To poniżej progu referencyjnego dla krajów UE (3 proc. PKB), ale więcej niż w 2015 r. – 2,6 proc. PKB. Szacunki MF za 2016 r. uwzględniają uwagi Eurostatu, który nakazuje rozłożenie 9,2 mld zł dochodów z LTE na kilka lat (choć wpłynęły one do budżetu w 2016 r.).
Dochody budżetu państwa w okresie styczeń-grudzień wyniosły 314,6 mld zł, czyli 100,3 proc. planu. W porównaniu z 2015 r. były wyższe o 8,8 proc.
Wyższe od planu zrealizowane zostały wpływy z podatku PIT oraz podatku akcyzowego (łącznie o ok. 3,0 mld zł.). Wpływy z CIT były w 2016 r. na poziomie zbliżonym do założonych w ustawie budżetowej. Niższe niż pierwotnie zakładano okazały się wpływy z tzw. podatku bankowego.
Największym źródłem dochodów budżetowych jest podatek od towarów i usług. MF szacuje, że w 2016 r. dochody z tego tytułu wyniosły 126,6 mld zł, co oznacza o 2,8 proc. więcej niż w 2015 r. W samym grudniu zeszłego roku wpływy z VAT były niższe niż w grudniu 2015 r. MF wyjaśnia, że wynikało to m.in. z faktu odnotowania rekordowo wysokich wpływów w ostatnim miesiącu 2015 r. (roczna dynamika przekroczyła wówczas 125 proc.), co wynikało m.in. z finalizowania projektów unijnych.