Reklama

#RZECZoBIZNESIE: Krzysztof Chaciński: Radzymin atrakcyjny do mieszkania, nie tylko do spania

Dobry dojazd do pracy przestał wystarczać mieszkańcom. Potrzebne są też miejsca, gdzie można spędzić czas – mówi Krzysztof Chaciński, burmistrz Radzymina, gość programu Marcina Piaseckiego.

Aktualizacja: 29.01.2018 13:27 Publikacja: 29.01.2018 12:29

#RZECZoBIZNESIE: Krzysztof Chaciński: Radzymin atrakcyjny do mieszkania, nie tylko do spania

Foto: tv.rp.pl

Gość podkreślił, że po otwarciu obwodnicy Marek, Radzymin stał się bardziej dostępny.

- Bliżej nam w tej chwili do stolicy. Dojazd do Warszawy zajmuje 6-7 min. samochodem – mówił Chaciński.

Przyznał, że właściciele nieruchomości liczą, iż grunty podrożeją.

- Z drugiej strony, podaż gruntów jest bardzo duża. Poza samym miastem tysiące hektarów są gotowe do zagospodarowania – mówił.

Reklama
Reklama

Chaciński zaznaczył, że dobry dojazd do pracy przestał wystarczać mieszkańcom. - To nie jest najważniejsze dla każdego człowieka. Potrzebne są też miejsca, gdzie można spędzić czas. Od kilku lat realizuję taką wizję Radzymina, żeby było to miejsce atrakcyjne do mieszkania, nie tylko do spania – stwierdził.

- Udało nam się np. pozyskać kilkanaście mln zł na rewitalizację parków – dodał.

Burmistrze podkreślił, że ważny jest dostęp do infrastruktury społecznej i edukacyjnej. - Z tym mierzymy się od kilku lat. Udało się rozwiązać problem przedszkoli. Udało się też rozciągnąć opiekę nad młodszymi dziećmi, do 3. roku życia, nie budując żadnego żłobka – wyliczał.

- Staramy się stawiać na transport niskoemisyjny. Poprawa jakości powietrza to ważny problem aglomeracji warszawskiej. Jesteśmy w trakcie budowy pierwszego etapu ścieżek rowerowych – dodał.

Gość przyznał, że aglomeracyjność tego rejonu w pewnym sensie istnieje. - Samorządy ze sobą współpracują, chociażby w kwestii transportu – mówił. - Mam nadzieję, że przy bardziej elastycznej formie uda się stworzyć aglomerację. Ona jest niezbędna, a w wielu przypadkach już funkcjonuje – dodał.

Chaciński zaznaczył, że od kilku lat można obserwować zjawisko nakładania na samorządy dodatkowych obowiązków, bez przekazywania środków na ten cel. - Jeżeli będzie się wydawało więcej pieniędzy na bieżące zadania, to pojawi się mniej dróg, przedszkoli czy żłobków – ocenił.

Reklama
Reklama

- Z drugiej strony samorząd terytorialny jest trójszczeblowy, poza gminami są także powiaty i województwa. Mieszkaniec rzadko rozróżnia kompetencje tych podmiotów. Z większością problemów przychodzi do gminy, oczekując np. naprawy drogi powiatowej czy uzdrowienia sytuacji w szkole średniej – dodał.

Gość jest zwolennikiem decentralizacji. - Większość zadań można rozwiązać na szczeblu lokalnym, o ile będą na to środki – mówił.

Chaciński zaznaczył, że w przypadku pozyskiwania środków unijnych, w ciągu ostatnich 3 lat udało się dużo zrobić. - Zbliżamy się do 100 mln zł pozyskanych na infrastrukturę i działania miękkie – wyliczył.

Biznes
Od sukcesu Roomby do groźby bankructwa. iRobot zmienia właściciela
Biznes
Rekord zbrojeniówki, droższe paczki z Chin i hossa na GPW przed świętami
Biznes
Minister klimatu zmienia zdanie. Butelki zwrotne bez kaucji – browary świętują
Biznes
Nowa Dolina Krzemowa nad Zatoką Perską?
Biznes
Wojna o cyberustawę. Wicepremier Krzysztof Gawkowski ostrzega prezydenta
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama