Materiał powstał we współpracy z Orange Polska
Operatorzy komórkowi zapewniają łączność maszynom używanym przez przemysł i administrację od wielu lat. Do tej pory wykorzystywali do tego celu elementy sieci 2G, która od około 20 lat służy do realizacji połączeń telefonii mobilnej i przekazu krótkich wiadomości tekstowych (SMS), a komunikację maszyn określano mianem M2M (ang. machine to machine).
Rozwój technologii mobilnej kolejnej generacji LTE (ang. Long Term Evolution) sprawił, że operatorzy mogą myśleć o następcy dla M2M – szeroko pojętym internecie rzeczy (ang. Internet of Things, IoT).
Przybywa masztów
Latem 2017 roku Orange Polska przeprowadził pierwsze testy dwóch bliźniaczych rozwiązań pozwalających budować IoT w oparciu o sieć LTE. Jednym z dwóch rozwiązań jest LTE-M. Pod koniec pierwszego półrocza br. Orange uruchomił testowo tę technologię na sześciu masztach rozlokowanych w kraju. Dziś jest ich 33, a do końca września liczba takich stacji urośnie do 50.
– Testy technologii LTE-M prowadzimy już „w terenie" (field test), wspólnie z innymi 10 podmiotami. Chodzi zarówno o dostawców sprzętu, jak i firmy, które mogą za jakiś czas, komercyjnie korzystać z tej technologii. To zaawansowane prace, które z założenia muszą trwać wiele miesięcy – mówi nam Marcin Ney, dyrektor rozwoju sieci mobilnej Orange Polska.