Park na powierzchni 1981 hektarów we francuskim departamencie Lot-et-Garonne zostanie zbudowany przez prywatnych operatorów Valeco, Green Lighthouse, Neoen, Reden Star i Amarenco Construction, którzy już zawarli porozumienia z właścicielami gruntów. Sfinansują koszty budowy przekraczające miliard euro proporcjonalnie do powierzchni eksploatowanej według różnych technik — paneli stałych albo przenośnych — zapewnią jego serwisowanie i zajmą się eksploatacją.
Produkcja energii elektrycznej parku powinna pokryć potrzeby 650 tys. rodzin, a ponieważ w departamencie żyje 350 tys., więc będzie mieć nadwyżkę energii na sprzedaż. Na projekcie skorzystają wszystkie gminy i ich mieszkańcy. Prace potrwają 2 lata do 2,5 roku dając zatrudnienie ok. tysiąca ludzi. — Następnie będzie potrzebne na stałe około 250 osób do eksploatacji i bieżących napraw — poinformował Raymond Girardi, przewodniczący gmin Coetaux i Landes de Gascogne, gdzie przewidziano instalowanie paneli.
- Dotychczas największe takie fermy w Europie miały 300-350 hektarów. Myślę jednak, że nasz projekt pobudzi apetyt innych — stwierdził Girardi. Przewiduje, że władze lokalne i departamentu zarobią na tym 8 mln euro.
Francja zobowiązała się w ustawie o przejściu na nowy system energetyki do zwiększania udziału odnawialnych źródeł do 32 proc. w 2030 r. Według resortu ekologii, udział technologii fotowoltaicznej w końcowym użyciu brutto odnawialnych źródeł wynosi obecnie zaledwie 2,7 proc.
- Dzięki temu projektowi mającemu na celu zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych będziemy mogli zaoszczędzić emisję 45 tys. ton CO2 rocznie — powiedział Girardi. Ten działacz rolniczy związany z organizacjami pozarządowymi, np. Greenpeace podkreślił, że przyszły park „pozwoli oszczędzać na nawadnianiu gruntów rolnych 2 mln m3 wody” i przypomniał, że istnieje przewidziany przepisami obowiązek sadzenia nowych lasów za ich wycinkę, który docelowo będzie dotyczyć 2-3 powierzchni wyciętych.