Co jednak dzieje się, zanim fundusz zdecyduje się przekazać środki do startupu?
Kamieniem milowym jest podpisanie term sheetu, który potwierdza zainteresowanie funduszu inwestycją. To jednak dopiero początek ciężkiej pracy. Czy transakcja faktycznie dojdzie do skutku, zależy od pozytywnego wyniku due diligence, czyli pogłębionego badania spółki przez fundusz. To najczęściej w tym momencie zespoły VC odkrywają najlepsze lub najgorsze strony biznesu, w który chcą zainwestować, i od tej analizy uzależniają decyzję o podpisaniu umowy inwestycyjnej. Niejednokrotnie decyzję o takiej inwestycji podejmują równolegle inne podmioty, które przyłączają się do głównego inwestora. Okres negocjacji służy wtedy pogodzeniu interesów kilku inwestorów. Szacuje się, że może to trwać ok. dwóch–trzech miesięcy, a do fazy inwestycji przechodzi ok. 1 proc. utworzonych startupów.
Mało znanymi, choć bardzo istotnymi i charakterystycznymi zapisami w umowie między funduszem VC a startupem, są tzw. tag along right i drag along right. Pierwszy z nich to mechanizm, w którym wspólnicy mogą przystąpić do transakcji wraz z udziałowcem większościowym (określa go umowa) i sprzedać swoje udziały na takich samych warunkach, a nowy właściciel jest zobowiązany nabyć całość. Zapewnia to ochronę udziałowcom mniejszościowym. Drugie rozwiązanie zakłada, że potencjalni właściciele mają prawo zmusić udziałowców mniejszościowych do przyłączenia się do udziałowców większościowych.
Po podpisaniu umowy inwestycyjnej fundusz staje się aktywnym partnerem, delegując swojego przedstawiciela do zarządu lub rady nadzorczej spółki. Dodatkowo udziela wsparcia w tworzeniu strategii rozwoju, rekrutacji kluczowych pracowników czy też pozyskiwaniu klientów, co może wpłynąć na bardziej dynamiczny rozwój firmy. W zamian za zastrzyk kapitału założyciele akceptują rozwodnienie udziałów, zmianę podziału władzy i konieczność regularnego raportowania wyników finansowych.
Finansowanie VC nie kończy się jednak na pierwszej rundzie. Po zrealizowaniu ustalonych z poprzednimi inwestorami celów założyciele poszukują kolejnych środków. Otrzymanie następnej inwestycji to także potwierdzenie rozwoju firmy. Każda kolejna runda, przy coraz wyższej kwocie finansowania, oznacza jednak ponowne rozwodnienie udziałów założycieli.