Najwyższą dynamikę przychodów i rentowność spośród najlepiej ocenionych w ubiegłym roku firm w województwie łódzkim wykazała spółka AMZ--Kutno, która jest producentem zabudów specjalnych pojazdów użytkowych.
– Jesteśmy jedynym przedsiębiorstwem w Polsce, które może zbudować na podwoziach pojazdów karetkę, mikrobus, autobus, furgon pocztowy, bankowozy, samochody dla energetyki, wodociągów czy straży miejskich – mówi Jarosław Stachowski, wiceprezes AMZ-Kutno.
W firmie powstają także transportery opancerzone dzik, których 600 znajduje się na wyposażeniu irackiej żandarmerii. Pojazdy z Kutna towarzyszą polskim żołnierzom na misjach w Bośni i Libanie, a wcześniej zdały pomyślnie egzamin w Kongu. Po dziku powstał tur, którego pancerza nie przebije pocisk artyleryjski.
Firma istnieje od 1999 r., ale pięć lat później wygranie przetargu na pojazd opancerzony dla policji było momentem przełomowym dla AMZ. Obecnie zakład w Kutnie produkuje 1200 – 1300 pojazdów rocznie na podwoziach scanii czy toyoty. Naszym celem jest budować dobrze, tanio i nie uzależniać się od podwykonawców – twierdzi Stachowski. W tym roku firma z Kutna zainwestowała 5 mln zł w maszyny i technologie niezbędne do wykonywania niektórych elementów. Kolejną wielką inwestycją jest budowa nowej hali. Budynek powstaje głównie z myślą o montażu karetek dla skandynawskiego odbiorcy. Kontrakt przewiduje oddawanie około 300 pojazdów rocznie.
Osiągnięciem jest wygrany przetarg na montaż karetek dla jednego ze szwedzkich rejonów. – Pokazaliśmy, że możemy konkurować o kontrakty na bardzo wymagającym rynku i z tego jesteśmy dumni. Wygrana umocniła AMZ-Kutno na arenie międzynarodowej i pokazała że jest firmą wiarygodną. Podczas obowiązywania czteroletniej umowy powstanie około 160 karetek – dodaje wiceprezes.