Jeśli chodzi o znajomość marki i długość obecności w naszym kraju, sztandar pierwszeństwa dzierży szwedzka Ikea. Pierwszy sklep w Polsce powstał w Poznaniu w 1991 roku – dzisiaj firma ma ich już siedem, a co roku odwiedza je około 14 mln osób. Sieć wypracowała swoją pozycję nie tylko dzięki bardzo szerokiej ofercie, ale również pomysłowym i zapadającym w pamięć reklamom.
Choć jej pozycja na rynku jest bardzo mocna, to firma chce rozbudowywać sieć sklepów i dalej inwestować w Polsce. Obecnie na etapie organizowania spraw formalnych są nowe inwestycje w Łodzi i Bydgoszczy. – Obok dwóch powyższych miast mamy też w planach otwarcie nowych sklepów oraz rozbudowę placówek w Poznaniu i Gdańsku. Zarówno w Łodzi, jak i Poznaniu obok sklepów powstaną też w najbliższych latach parki handlowe – mówi Karolina Horoszczak z polskiego oddziału Ikei.
Firma ma też w Jarostach koło Piotrkowa Trybunalskiego Regionalne Centrum Dystrybucji o powierzchni całkowitej 100 tys. mkw., które obsługuje 15 sklepów tej sieci w środkowej i wschodniej Europie: w Polsce, Czechach, Rumunii, na Słowacji i Węgrzech.
Skandynawskie marki są od dawna symbolem dobrego wzornictwa, ale także przystępnych cen. Dlatego w segmencie mebli i artykułów do wyposażenia wnętrz firm z regionu nie brakuje i wiele z nich działa także w Polsce. Na rynku rozpychają się zwłaszcza firmy duńskie, czego świetnym przykładem jest Jysk. W 1979 r. ruszył pierwszy sklep tej firmy w ?rhus, dzisiaj jest już obecna w 29 krajach – tylko w Europie ma 1350 sklepów.Marka pojawiła się w Polsce osiem lat temu, a pierwszy sklep został otwarty w Gdańsku. – Otwarcie poprzedziła duża kampania reklamowa, ale i tak rezultat nas zaskoczył. Obroty pierwszego dnia były rekordowe, mieszczące się w pierwszej trójce w całej firmie – mówi Piotr Padalak, dyrektor generalny Jysk Polska.
Dzisiaj firma ma w naszym kraju już 92 sklepy i co rok sieć powiększa się o ok. 20 kolejnych placówek. W Radomsku Jysk ma także centralny magazyn o powierzchni 40 tys. mkw., który obsługuje nie tylko nasz kraj, ale także Czechy, Słowację i Węgry. – Niedługo będzie to także Chorwacja, dlatego planujemy podwoić jego powierzchnię – dodaje Piotr Padalak.