O miejsce ubiegają się m.in. Ryszard Czerniawski, były wiceprezes GPW, Jacek Kseń (były prezes BZ WBK, który został szefem rady nadzorczej PLL LOT), Sebastian Mikosz – wiceprezes PAIiIZ i Konrad Miterski, były szef rady Katowickiego Holdingu Węglowego.
Trzech kandydatów miało wcześniej związki z KGHM: Paweł Czechowski zasiadał w radzie nadzorczej Polskiego Towarzystwa Reasekuracji, w którym miedziowy koncern ma ok. 11 proc. udziałów. Arkadiusz Kawecki był dyrektorem personalnym w KGHM. Z kolei Marek Trawiński, obecnie prezes MPWiK we Wrocławiu, w latach 90. zasiadał już w radzie KGHM, a potem w radzie spółki KGHM Energetyka. I nie cieszy się najlepszą opinią wśród załogi koncernu.
– KGHM potrzebni są fachowcy o znanych nazwiskach, którzy zabezpieczą przyszłość firmy – uważa Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego. – Przez dwa lata nie podjęto działań, które przygotowałyby ją na gorsze czasy. I wypompowano 5 mld zł w postaci dywidend.
19 mld zł - to obecna kapitalizacja KGHM na giełdzie
– Plusy listy? – mówi Krzysztof Kaczmarczyk, analityk Deutsche Banku. – Stosunkowo małe upolitycznienie, obecność kilku osób mających profesjonalne doświadczenie biznesowe lub autorytetów ze świata finansów. Minus to brak kandydatów typowo branżowych.