Skarb Państwa ma ok. 37 proc. akcji Ciechu. Ale w praktyce na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, które dokonuje zmian zarówno w radzie nadzorczej, jak i zarządzie, MSP ma zazwyczaj ok. 65 proc. głosów.
Z nieoficjalnych informacji „Rz” wynika, że nie wykorzysta jutro tej przewagi, by odwołać Mirosława Kochalskiego. Stanowiska najprawdopodobniej stracą pozostali członkowie zarządu: Wojciech Wardacki, Rafał Pasieka i Marek Trosiński. Niemal pewnym kandydatem na członka zarządu jest Marcin Dobrzański, związany z Ciechem od 12 lat były prezes jego spółki zależnej Ciech Polfy. Członkiem zarządu może też zostać Ryszard Kunicki, prezes spółki Yara Poland, rodzimego oddziału międzynarodowego koncernu chemicznego i Kazimierz Przełomski, obecny dyrektor finansowy Ciechu.
Zdaniem ekspertów pozostawienie prezesa i odwołanie pozostałych członków zarządu byłoby niekonsekwencją ze strony Skarbu Państwa. – To prezes dobierał sobie współpracowników i w związku z tym powinien pozostać cały zarząd lub cały zarząd powinien być zmieniony – wyjaśnia Piotr Palenik, analityk ING.
Z informacji „Rz” wynika, że w ciągu kilku miesięcy zmieniony zostanie także prezes. Nowy szef ma zostać wybrany w konkursie. Obecne kierownictwo MSP nie popiera bowiem strategii Ciechu zakładającej przejęcie dużej polskiej firmy nawozowej. W grę miałyby wchodzić Police, Puławy lub Tarnów, które kontroluje Skarb Państwa.
Duże zmiany szykują się także w radzie nadzorczej, która obecnie liczy 5 osób – przedstawicieli MSP. Resort ogłosił konkurs na członków rady i zamierza na WZA wymienić cały jej skład. Także fundusze PZU i Pioneer, które dotychczas nie miały swoich przedstawicieli w radzie, zapowiedziały, że zgłoszą swoich kandydatów. Jeśli tak się stanie, nowa rada będzie liczyć siedem osób.