Straty spółki NBP

Poważne problemy informatycznej firmy BSB. Prokuratura zajęła się podejrzeniami o niegospodarność i działanie na szkodę firmy

Publikacja: 11.04.2008 06:29

Straty spółki NBP

Foto: Rzeczpospolita

Rentowna przez lata spółka zależna NBP Bazy i Systemy Bankowe (BSB) z Bydgoszczy ma coraz gorsze wyniki finansowe. Jej strata za ubiegły rok sięgnęła 13 mln zł. Rok wcześniej było to 3 mln zł. Wyniki zaczęły się pogarszać po rozpoczęciu prywatyzacji spółki. Po ośmiomiesięcznej kontroli właścicielskiej NBP wysłał do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu niegospodarności i działaniu na szkodę BSB przez jej byłe władze.

Skąd nagłe straty? Po przejęciu władzy przez grupę byłych pracowników spółki Computerland, z dyrektorem generalnym Wiesławem Frydrychem na czele, koszty funkcjonowania spółki wzrosły kilkakrotnie. Firma fundowała pracownikom szkolenia np. w Las Vegas czy w Orlando na Florydzie.

Ale największe koszty generowało odejście od poprzedniej działalności spółki – usług informatycznych – na rzecz niskomarżowej sprzedaży sprzętu komputerowego. – Poprzedni zarząd odchodził od usług IT, bardziej koncentrował się na handlu sprzętem. Ale struktura zatrudnienia i kosztów pozostała taka, jak w spółce usługowej. To prowadziło do narastających strat – powiedziała „Rz” Joanna Kłoczewiak, obecna wiceprezes BSB ds. finansowych. – Niskomarżowa sprzedaż sprzętu nie pokrywała kosztów, tym bardziej że zaczęły one w nieuzasadniony sposób rosnąć – dodała Joanna Kłoczewiak.

Z kontroli wynika, że jeszcze w 2004 r. usługi IT stanowiły 69 proc. przychodów firmy, dwa lata później 45 proc., a rok temu zaledwie 19 proc. – Oficjalnie tego rodzaju zarzuty nie są mi znane, a więc nie mogę się do nich odnieść – powiedział nam Andrzej Albera, były prokurent, członek zarządu BSB. – Nieprawdą jest, że nasze decyzje biznesowe nie miały uzasadnienia. Od kiedy NBP zaczął podlegać ustawie o zamówieniach publicznych, spółka musiała mieć ofertę nie tylko dla NBP, ale w ogóle dla rynku. Stąd zmiany profilu. Alternatywą były zwolnienia ludzi – dodał Andrzej Albera.

Nie zgadza się z zarzutem, że zarząd działał na niekorzyść spółki, celowo obniżał jej wartość. – Inwestowaliśmy w nową ofertę, w centrum outsourcingu, co podnosiło, a nie obniżało wartość firmy – mówi.

Dlaczego przed decyzją NBP o sprzedaży udziałów zarząd i ok. trzydziestu pracowników zawiązują spółkę SPV-BSB, która ma uczestniczyć w wykupie menedżerskim BSB? – Widzieliśmy przed nią przyszłość. Nie tylko my, także grupa jeszcze blisko 100 pracowników, która utworzyła spółkę BSB-Pracownicy – mówi Andrzej Albera.

Według naszych informacji w końcu 2006 r. zarząd NBP przy jednym głosie sprzeciwu zgodził się na sprzedaż udziałów BSB. Jednak na transakcję nie wyraził zgody (w 2007 r.) minister skarbu państwa, podając jako jedną z przyczyn zaniżoną wartość spółki. W konsekwencji straty BSB w 2006 r. i decyzji resortu skarbu, NBP powołał komisję, która dokonała kontroli i zmieniła władze spółki – poinformowało nas biuro prasowe NBP. – Prywatyzacja BSB jest w planach NBP, ale wcześniej musi być znany efekt działań prokuratury – usłyszeliśmy w banku centralnym.

NBP
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku