Ile w końcu dostały stocznie

350 stoczniowców manifestuje w Warszawie. Żądają dokładnego rozliczenia pomocy publicznej przekazanej zakładom. Na 25 czerwca związkowcy pojadą bronić stoczni do Brukseli.

Aktualizacja: 20.06.2008 16:07 Publikacja: 20.06.2008 14:27

Ile w końcu dostały stocznie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

KE domaga się dokończenia prywatyzacji stoczni Gdynia i Szczecin oraz planu restrukturyzacji wszystkich trzech stoczni do dnia 26 czerwca. Przedstawiciele rządu zapewniają, że oba procesy (restrukturyzacja i prywatyzacja) są już w fazie końcowej.

- Gdzie zginęło 742 mln zł z kasy państwa? – pytają stoczniowcy, skandując „Złodzieje!”. Demonstrujący palą opony i zmierzają w kierunku Kancelarii Prezydenta. Niosą transparenty z hasłami: "Chcemy nowoczesnej stoczni i europejskich zarobków".

Zdaniem stoczniowców do zakładu w Gdańsku dotarło tylko 50 mln zł. Złożyli już do gdańskiej prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w tej sprawie.

Zamierzają przekazać petycję ministrowi skarbu państwa Aleksandrowi Gradowi. Minister na konferencji w Morskim Instytucie Rybackim w Gdyni powiedział tylko, że resort przygotuje Brukseli solidne sprawozdania. Związkowców w Warszawie wypowiedź nie usatysfakcjonowała.

Przedstawiciele związkowców ze Stoczni Gdynia wspominając o ukraińskim inwestorze ISD (obecnym właścicielu Stoczni Gdańskiej - jedynej, którą udało się sprywatyzować) mówią: producent blach, bez kadr. Uważają, że nie jest to dobry kandydat do rozmów.

Wzywają prezydenta Wałęsę do zajęcia głosu w sprawie. - Teczka sama się obroni, ludzie, dzięki którym jest pan prezydentem też są ważni - mówił jeden z gdyńskich związkowców.

- Politykom z SLD, który rozdysponowali pomoc publiczną na stocznie grozi odpowiedzialność karno-skarbowa. Nie pozwolimy na miejscu stoczni postawić marketów. Jeśli zamknięta będzie pochylnia, a zostanie hala K1 i malarnia, zwolnią się dodatkowe hektary - kontynuował przedstawiciel gdyńskich stoczniowców.

Premier Donald Tusk jest na szczycie w Brukseli.

- Jesteśmy świadomi, że to trudny problem, że to przedmiot wielkiej troski pracowników (stoczni), ich rodzin i miast - powiedział rzecznik.Ale nie jest w interesie tych ludzi przeciąganie całej historii - powiedział Barroso.

Komisja Europejska chce gwarancji, że stocznie będą mogły samodzielnie utrzymać się na rynku i redukcji mocy produkcyjnych. Inaczej zażąda zwrotu rządowego wsparcia, które zakłady otrzymały po wejściu Polski do UE.

KE domaga się dokończenia prywatyzacji stoczni Gdynia i Szczecin oraz planu restrukturyzacji wszystkich trzech stoczni do dnia 26 czerwca. Przedstawiciele rządu zapewniają, że oba procesy (restrukturyzacja i prywatyzacja) są już w fazie końcowej.

- Gdzie zginęło 742 mln zł z kasy państwa? – pytają stoczniowcy, skandując „Złodzieje!”. Demonstrujący palą opony i zmierzają w kierunku Kancelarii Prezydenta. Niosą transparenty z hasłami: "Chcemy nowoczesnej stoczni i europejskich zarobków".

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?