Sprzedaż aut mocno spada

Przemysł samochodowy znalazł się w najgorszej sytuacji od lat. Po I półroczu wzrost sprzedaży zanotowano tylko w nielicznych krajach. Branża nie może liczyć na szybką poprawę

Publikacja: 03.07.2008 02:27

Sprzedaż aut mocno spada

Foto: Rzeczpospolita

W USA, na największym rynku samochodowym, tak źle nie było od 15 lat. Niemal wszystkie firmy poinformowały o dwucyfrowym spadku sprzedaży. Drogie jak na Stany paliwo sprawiło, że kłopoty przeżywają producenci wielkich, paliwożernych aut z napędem na cztery koła (General Motors, Ford, Chrysler). Ale spadki dotknęły również firmy oferujące znacznie oszczędniejsze pojazdy. Sprzedaż Toyoty zmalała w czerwcu, rok do roku, o 21 proc., mimo że firma proponuje klientom w USA dwa modele o napędzie hybrydowym, na które popyt rośnie.

Przyczyną spadków nie jest bowiem tylko drogie paliwo, ale też słaba kondycja amerykańskiej gospodarki i złe nastroje wśród konsumentów. – Gospodarka wkracza w II półrocze bez wyraźnej dynamiki i z dużą niepewnością – powiedział szef marketingu Forda Jim Farley.

Nie lepiej jest na drugim światowym rynku, w Japonii. Miniony rok był najgorszy od 1973 r.

W czerwcu nastąpiła lekka poprawa, rynek skurczył się tylko o 3,6 proc. po minus 6,1 w maju, a po pół roku wykazuje niewielki ubytek (-0,9 proc.)Sytuacja w Europie jest zróżnicowana. Nieoczekiwanie poprawę osiągnęły w czerwcu Niemcy (dzięki nadal dobremu eksportowi) oraz Francja – na skutek rządowych zachęt do kupowania ekologicznych aut.

Najgorzej jest w Hiszpanii. Czerwcowy spadek o 30,8 procent był największy od 1993 roku. Zawiniły stale pogarszająca się sytuacja gospodarcza, malejąca konsumpcja, wzrost inflacji i bezrobocia, drożejące kredyty.

W Polsce po pół roku rynek wciąż rośnie, ale liczba sprzedanych aut spada. – O prognozowanym przez nas 15-proc. wzroście sprzedaży w całym roku możemy zapomnieć – przyznaje Wojciech Drzewiecki, szef Instytutu Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar. – Obawiam się, że wzrost może być jednocyfrowy. Drzewiecki zaznacza, że choć nie ma jeszcze pełnych danych z naszego rynku, wyhamowanie sprzedaży jest coraz wyraźniejsze. W I kw. dilerzy znaleźli chętnych na niemal 87 tys. aut. Dzięki temu mieliśmy wzrost o 19,5 proc. Jednak w I półroczu będzie to już łącznie tylko 12 – 13 proc. – I na razie nie widać przesłanek, by trend się odwrócił i sprzedaż miała rosnąć – mówi Drzewiecki. Jako główne powody wyhamowania rynku podaje rosnące oprocentowanie kredytów oraz kosztów utrzymania auta (przede wszystkim paliwa).

W USA, na największym rynku samochodowym, tak źle nie było od 15 lat. Niemal wszystkie firmy poinformowały o dwucyfrowym spadku sprzedaży. Drogie jak na Stany paliwo sprawiło, że kłopoty przeżywają producenci wielkich, paliwożernych aut z napędem na cztery koła (General Motors, Ford, Chrysler). Ale spadki dotknęły również firmy oferujące znacznie oszczędniejsze pojazdy. Sprzedaż Toyoty zmalała w czerwcu, rok do roku, o 21 proc., mimo że firma proponuje klientom w USA dwa modele o napędzie hybrydowym, na które popyt rośnie.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Biznes
BCC For The Future już na stałe zagości w kalendarzach biznesowych w Polsce
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polskie firmy kontra chińska konkurencja, miliardy na transformację energetyczną
Biznes
Spółka Srebrna z rekordowymi przychodami. Wśród wydatków tysiące na karmę dla kotów
Biznes
Prezes Totalizatora Sportowego odwołany ze stanowiska